Lokaty bankowe: Nie ma już produktów bez gwiazdek z oprocentowaniem powyżej 3 proc.

Nie ma już lokat bez gwiazdek dających więcej niż 3 procent w skali roku - wynika z danych Expandera. To nie zachęca do oszczędzania. Na szczęście istnieją alternatywy dla lokat, takie jak obligacje przedsiębiorstw lub produkty strukturyzowane.

Patrząc na zestawianie lokat bankowych, widać, że obecnie za wysokie oprocentowanie należy uznać depozyty ze stawką przekraczającą 2 proc. Nie ma już natomiast lokat bez gwiazdek z oprocentowaniem wyższym niż 3 proc., a te dające dokładnie taki poziom odsetek pozostały tylko trzy.

W przypadku ofert krótkoterminowych jest to 3-miesięczna "Lokata Mobilna" w Raiffeisen Polbank. Nie jest to jednorazowa oferta promocyjna zarezerwowana tylko dla nowych klientów. Trzeba jednak dodać, że jej kwota nie może być wyższa niż 10 000 zł i można jednocześnie posiadać tylko jeden depozyt do każdego rachunku w tym banku. Pozostałe dwie lokaty na 3 proc. to oferty długoterminowe o okresie 2 lat. Znajdziemy je w Alior Banku i należącym do niego Meritum Banku.

Reklama

Oczywiście wciąż możemy spotkać się z reklamami depozytów, oferującymi oprocentowanie wynoszące nawet 4 proc. czy 5 proc. Zwykle są to jednak promocje skierowane wyłącznie do nowych klientów. Najczęściej można założyć tylko jedną taką lokatę i to na bardzo krótki okres (1-3 miesiące). Po jej zakończeniu bank zaoferuje nam już zwykłe oprocentowanie. Poza tym nie da się na nich zwykle ulokować zbyt dużej kwoty, maksymalnie może to być 10 000 zł.

Bank ściąga nowych klientów dając 51 zł

Powyższe ograniczenia mają oczywiście cel. Powodują, że koszty przyciągnięcia klienta nie są zbyt wysokie. Łatwo można obliczyć, że instytucje finansowe nie chcą, aby przekroczyły one 51 zł. Wpłacając 10 000 zł na lokatę 3-miesięczną z oprocentowaniem 4 proc., dostaniemy ok. 81 zł odsetek. Na przeciętnej lokacie (oproc. 1,46 proc.) dostalibyśmy natomiast 30 zł. W sumie bank dopłaca nam więc 51 zł, aby zachęcić do skorzystania ze swojej oferty.

Niestety nie da się w dłuższym terminie utrzymywać pieniędzy na lokatach dających 4 proc. Szybko bowiem tracimy status nowego klienta w kolejnych bankach. W końcu pozostają nam już tylko oferty standardowe. W rezultacie cześć Polaków szuka innych możliwości ulokowania swoich oszczędności, przynoszących wyższe zyski niż lokaty. Takie próby nie zawsze jednak dają oczekiwany skutek i zamiast zarobić można ponieść straty. Ze względu na ostatnie silne spadki na giełdach, boleśnie przekonała się o tym część osób, która zainwestowała swoje pieniądze w fundusze akcji.

Zdecydowanie bezpieczniejszą alternatywą dla lokat mogą być obligacje przedsiębiorstw (lub inwestujące w nie fundusze) oraz produkty strukturyzowane. Oprocentowanie wspomnianych obligacji wynosi od ok. 4 proc. do kilkunastu procent. Zależy ono od tego, jaka firma je emituje. Im jest ona większa oraz im mniejsze jest prawdopodobieństwo jej upadłości, tym oprocentowanie jest niższe.

Produkty strukturyzowane dają natomiast szansę na zyski wyższe niż na lokatach, ale jednocześnie mają mechanizm zabezpieczający przed stratami. Zwykle gwarantują, że w najgorszym przypadku inwestor odzyska wszystkie zainwestowane pieniądze.

Jarosław Sadowski

Expander.pl
Dowiedz się więcej na temat: lokaty | bank
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »