Luty zaskakuje ekonomistów

Ekonomiści oczekiwali dwucyfrowego wzrostu produkcji przemysłowej, ale faktyczne tempo wzrostu to naprawdę miła niespodzianka. Tempo wzrostu produkcji nadąża za dynamiką płac.

Ekonomiści oczekiwali dwucyfrowego wzrostu produkcji przemysłowej, ale faktyczne tempo wzrostu to naprawdę miła niespodzianka. Tempo wzrostu produkcji nadąża za dynamiką płac.

Luty to kolejny miesiąc, który zaskakuje ekonomistów, jeśli chodzi o kondycję polskiej gospodarki. Niewiele już potrzeba, by spodziewać się wysokiego wzrostu gospodarczego w całym pierwszym kwartale. Według ankiety ISB ekonomiści spodziewali się, że produkcja przemysłowa wzrosła w lutym o 11,8 proc. (oczekiwania między 9,3-13,5 proc.). Najszybciej rosła produkcja budowlano-montażowa - o 20,7 proc. O prawie 40 proc. wzrosła produkcja telewizorów, o 26 proc. samochodów. Ceny produkcji wzrosły o 3,2 proc., podczas gdy oczekiwano 3,3 proc.

Reklama

SYTUACJA NA GPW

Dzień rozpoczął się od zwyżki w reakcji na silne wzrosty w USA, która płynnie przeszła w fazę realizacji zysków. Ale krótko po południu GUS podał doskonałe dane o wzroście produkcji przemysłowej, a na rynku pojawiły się rekomendacje zachodnich banków inwestycyjnych zalecających kupno akcji w Polsce. To właśnie te okoliczności pozwoliły indeksom zakończyć dzień na plusie. Jego skala jest znikoma i niczego nie zmienia w sytuacji rynku (nadal jesteśmy blisko dolnego ograniczenia konsolidacji). Ale co istotne wreszcie pojawiły się wysokie obroty. Sytuacja nie jest jednoznaczna. Wzrost obrotów można łączyć z zakupami akcji przez inwestorów zagranicznych, ale równie dobrze z faktem, że już jutro rozliczane będą serie kontraktów terminowych. Gracze z rynku terminowego mogą próbować wpłynąć na poziom rozliczenia kontraktów - stąd ich zwiększone obroty. Podrożały akcje 147. spółek, potaniały 118.

GIEŁDY W EUROPIE

Giełdy europejskie rozpoczęły dzień od zwyżek, niejako''z urzędu'' entuzjastycznie reagując na wczorajsze wzrosty w USA i decyzję Fed, ale inwestorzy szybko skoncentrowali się na własnych problemach. A problemem był, Ericcson, który zapowiedział mniejsze zyski, również Deutsche Telekom przyznał, że spodziewa się mniejszych przychodów z rynku krajowego. Wystarczyło to do wywołania realizacji zysków. Po prawdzie wymienione powody były tylko pretekstem, a rzeczywistość wydaje się bardziej złożona. Inwestorzy najwyraźniej nie wiedzą, czy spadek indeksów w ostatnich dniach do minimów ze stycznia wyczerpuje trend spadkowy, czy też oznacza wejście w nowy etap tego trendu. Zatem większość boi się podejmować teraz długoterminowe decyzje, zyski realizowane są szybko. W USA dzień zaczął się od zwyżek, ale szybko przeszły one w realizację zysków.

Emil Szweda

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o inwestowaniu, zapytaj doradcy OpenFinance Niniejszy dokument jest materiałem informacyjnym. Nie powinien być rozumiany jako materiał o charakterze doradczym oraz jako podstawa do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji i mogą ulec zmianie bez zapowiedzi. Open Finance nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie niniejszego opracowania.

Open Finance
Dowiedz się więcej na temat: tempo | wzrosty | USA | ekonomiści | luty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »