Mieszane nastroje na światowych giełdach

Wczorajsza sesja na amerykańskich giełdach zakończyła się zdecydowaną zwyżką głównych indeksów. Dow Jones zyskał na zamknięciu 1,17%, a S&P 500 wzrósł o 1,43%. Nastroje w czasie sesji wsparł przede wszystkim lepszy od oczekiwań odczyt indeksu ISM dla amerykańskiego przemysłu. Wzrósł on w styczniu do poziomu 58,4 pkt, spodziewano się natomiast wyniku 54,5 pkt.

Wczorajsza sesja na amerykańskich giełdach zakończyła się zdecydowaną zwyżką głównych indeksów. Dow Jones zyskał na zamknięciu 1,17%, a S&P 500 wzrósł o 1,43%. Nastroje w czasie sesji wsparł przede wszystkim lepszy od oczekiwań odczyt indeksu ISM dla amerykańskiego przemysłu. Wzrósł on w styczniu do poziomu 58,4 pkt, spodziewano się natomiast wyniku 54,5 pkt.

Publikacja ta miała miejsce po równie optymistycznych odczytach wskaźników PMI dla Chin, Indii, Korei Południowej i Australii. Dane te wsparły przekonanie inwestorów, iż ożywienie w światowej gospodarce jest faktem.

Dziś w Azji nastroje były raczej negatywne i to pomimo optymizmu, jaki panował dzień wcześniej na Wall Street. Nikkei 225 był jednym z niewielu zwyżkujących indeksów - wzrósł on na koniec sesji o 1,63%, ciągnięty w górę przez akcje spółek eksporterów. Walory te zwyżkowały na fali dobrych danych z USA oraz nieco słabszego w ostatnich dniach jena. Zwyżką aż o 1,85% zakończył sesję australijski All Ordinaries - impulsem dla wzrostów była zaskakująca decyzja banku centralnego Australii, który pozostawił główną stopę procentową na niezmienionym poziomie 3,75%, podczas gdy oczekiwano jej podniesienia o 25 pb. Pozostałe indeksy jednak w większości zniżkowały - na minusie zamknął się nawet lider regionu chiński Shanghai Composite - stracił on na koniec sesji 0,23%. W regionie azjatyckim wciąż są obecne obawy o kolejne kroki ze strony chińskiego banku centralnego, nakierowane na zmniejszanie płynności na rynku.

Reklama

Indeksy europejskie po słabszym początku notowań do południa zdołały w większości wyjść zdecydowanie powyżej zera. Wzrosty na giełdach Starego Kontynentu ograniczają problemy fiskalne najsłabszych gospodarek strefy euro. Dziś na rynek nie napłyną żadne istotne dane makroekonomiczne, w związku z czym oczekiwań można stabilizacji w notowaniach głównych indeksów.

Joanna Pluta

TMS Brokers SA
Dowiedz się więcej na temat: nastroje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »