Ministerstwo Łączności zlikwidowane

Ministerstwo łączności to już historia. Najpierw premier odwołał ministra Tomasza Szyszkę, a dzisiaj postanowił zlikwidować cały resort. Jego obowiązki przejmie ministerstwo gospodarki z wicepremierem Januszem Steinhoffem na czele.

Ministerstwo łączności to już historia. Najpierw premier odwołał ministra Tomasza Szyszkę, a dzisiaj postanowił zlikwidować cały resort. Jego obowiązki przejmie ministerstwo gospodarki z wicepremierem Januszem Steinhoffem na czele.

Jak wiadomo premier Steinhoff już od tygodnia "opiekuje się" sprawami łączności, bo premier powierzył mu to zadanie po

dymisji ministra Szyszki. Skąd tak nagle tak radykalne kroki? Przypomnijmy, że gdy wchodziły w życie przepisy, z których dzisiaj skorzystał premier, dyskusje nad łączeniem i dzieleniem resortów trwały całymi miesiącami. Rzecznik rządu, Krzysztof Luft tłumaczy, że skoro i tak minister Steinhoff kierował ministerstwem łączności, to niepotrzebny jest oddzielny

gabinet ministra. A skoro jest niepotrzebny, to można zlikwidować ministerstwo. W ten prosty sposób przeszło ono do historii.

Reklama
RMF FM
Dowiedz się więcej na temat: cały | Ministerstwo Gospodarki | steinhoff
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »