Modlić się o lekką zimę
Nowy rok rozpoczął się wzrostami cen ropy i paliw. Podczas pierwszej w tym roku sesji na giełdzie nowojorskiej kontrakty na ropę kwotowano na poziomie 100 $.
Zatem to, czego rynek oczekiwał podczas ubiegłorocznej fali wzrostowej stało się faktem dopiero teraz. Niepokoje polityczne m.in. w Nigerii, Iraku, Pakistanie oraz obawy o zaspokojenie popytu na ropę i paliwa, przy niskim poziomie zapasów są czynnikiem wsparcia dla obecnego poziomu cen. We wczorajszym raporcie Departament Energii USA potwierdził kolejny z rzędu spadek zapasów ropy o 4,1 mln bbl, podczas gdy zapasy paliw gotowych wzrosły odpowiednio: benzyn o 2 mln bbl i destylatów o 0,6 mln bbl.
Gdyby nie spadek popytu na paliwa gotowe na rynku amerykańskim w ostatnim tygodniu grudnia, to większy od prognozowanego spadek zapasów ropy wpłynąłby na dalsze umacnianie cen. W konsekwencji na czwartkowym zamknięciu ceny ukształtowały się na poziomie nieznacznie niższym wobec poziomu z 2 stycznia.
W efekcie zwyżek na rynku światowym notujemy kolejne podwyżki cen paliw na rynku hurtowym, ale ich skalę wyraźnie ogranicza umocnienie złotego wobec dolara.
Podwyżki cen paliw w hurcie, jeśli będą kontynuowane w przyszłym tygodniu, mogą się przekładać na rynek detaliczny w połowie stycznia, jednak nie są przesądzone. Przed podwyżkami może kierowców uchronić dalsze umocnienie złotego wobec USD i zahamowanie wzrostów na rynku ropy.
Monitoring cen na stacjach wykazuje dalsze korekty w dół. Średnio za litr benzyny czy oleju napędowego płacimy o 2 gr/l mniej niż w ostatnim tygodniu ubigłego roku. Cena litra Eurosuper 95 kształtuje sie na poziomie 4,32 zł/, Superplus 98 - 4,50 zł/l oraz oleju napędowego - 4,11 zł/l.
Na niezmienionym poziomie 2,28 zł/l utrzymują się ceny autogazu.