Można się kredytować w PIT

Małym podatnikom najkorzystniej jest rozliczać się z fiskusem co kwartał. Co miesiąc zaliczki muszą płacić tylko podatnicy o przychodach ponad 3,1 mln zł. Wszyscy podatnicy zyskali na likwidacji obowiązkowych deklaracji miesięcznych.

Małym podatnikom najkorzystniej jest rozliczać się z fiskusem co kwartał. Co miesiąc zaliczki muszą płacić tylko podatnicy o przychodach ponad 3,1 mln zł. Wszyscy podatnicy zyskali na likwidacji obowiązkowych deklaracji miesięcznych.

Dwa pozornie drobne ułatwienia podatkowe: możliwość kwartalnych rozliczeń z fiskusem oraz prawo do szybkiej amortyzacji, są w tym roku doskonałymi narzędziami do optymalizacji podatkowej dla małych podatników oraz podatników rozpoczynających prowadzenie działalności gospodarczej. Pozwalają one przez dłuższy czas obracać pieniędzmi, które później niż w latach minionych można oddać fiskusowi. A osobom decydującym się na poważne inwestycje pozwala na niepłacenie podatku w ogóle - w tym roku, a nawet w latach następnych.

PIT co miesiąc

Do końca minionego roku niemal wszyscy podatnicy podatku dochodowego od osób fizycznych ustalali zaliczki na podatek co miesiąc, wyliczając dochód do opodatkowania narastająco, od osiągniętych od początku roku przychodów, pomniejszonych o koszt ich uzyskania. Towarzyszyło temu składanie miesięcznych deklaracji podatkowych PIT-5 lub PIT-5L. W poprzednich latach zaledwie kilka procent podatników decydowało się na opłacanie zaliczek w sposób uproszczony - w stałej wysokości i bez składania deklaracji miesięcznych. Głównie wynikało to ze skomplikowanej procedury ustalania wysokości zaliczki oraz uciążliwych konsekwencji za ustalenie jej w wadliwej wysokości. Ponadto podatnicy o niestabilnych w skali roku dochodach nie chcieli ponosić ryzyka płacenia przez cały rok zaliczek w stałej wysokości, wyższych niż wynikałyby z bieżących rozliczeń.

  • 3013,40 zł - Kwota dochodu do opodatkowania skutkująca obowiązkiem zapłacenia zaliczki na podatek płacony według skali podatkowej
  • 1 zł - Kwota dochodu do opodatkowania, osiągnięcie której rodzi obowiązek zapłacenia podatku liniowego 19 proc. z działalności gospodarczej

Reklama

Teraz bez deklaracji

Prawdziwą rewolucję w rozliczaniu zaliczek od nowego roku stanowi zmiana prawa zwalniająca wszystkich podatników samodzielnie rozliczających się z fiskusem z obowiązku składania deklaracji podatkowych, w tym comiesięcznych PIT-5 i PIT-5L. Dodatkowo mali podatnicy oraz podatnicy rozpoczynający po raz pierwszy prowadzenie pozarolniczej działalności gospodarczej mogą wybrać płacenie zaliczek w cyklach kwartalnych, co w praktyce oznacza uiszczanie ich fiskusowi maksymalnie trzy razy w trakcie roku podatkowego, w tym po raz pierwszy nawet dopiero 20 kwietnia. W tym czasie podatnik może swobodnie obracać pieniędzmi, które musiałby oddawać fiskusowi w formie zaliczki na podatek co miesiąc.

Już na pierwszy rzut oka widać, że rozliczanie się systemem co kwartał jest najkorzystniejsze z możliwych. Co prawda mogą z niego korzystać tylko podatnicy rozpoczynający prowadzenie działalności gospodarczej i mali podatnicy, ale wśród przedsiębiorców będących osobami fizycznymi ten drugi warunek (obroty za 2006 rok w wysokości 3 180 tys. zł) spełnia zdecydowana większość.

Co istotne, podatek już za pierwszy kwartał muszą zapłacić tylko osoby, które korzystają z podatku liniowego 19 proc., jeśli osiągną jakikolwiek dochód, nawet wynoszący tylko 1 zł. Natomiast u podatników rozliczających się według skali podatkowej obowiązek zapłacenia pierwszej zaliczki na podatek pojawi się dopiero za kwartał, w którym liczony narastająco od początku roku dochód (przychód minus koszty uzyskania) przekroczy kwotę 3013,40 zł.

Jednak w obu sytuacjach, choć w tej pierwszej trudniej, można tak zaplanować przychody, a zwłaszcza koszty, by moment zapłacenia zaliczki na podatek odwlec jak najdalej w czasie. Jeśli bowiem koszty działalności będą wysokie, a łatwo to osiągnąć poprzez np. przesunięcie na początek roku (choćby marzec) wydatków inwestycyjnych czy innych poważniejszych kosztów, podatnik może zapłacić pierwszą zaliczkę na podatek dopiero 20 lipca. A jeśli zaplanuje je tak, że dochód pojawi się dopiero w październiku, zaliczek na podatek nie zapłaci w ogóle.

Podatnik rozpoczynający działalnośćPrzez podatnika rozpoczynającego po raz pierwszy prowadzenie działalności gospodarczej rozumie się osobę, która w roku rozpoczęcia tej działalności, a także w okresie dwóch lat, licząc od końca roku poprzedzającego rok jej rozpoczęcia, nie prowadziła działalności gospodarczej samodzielnie lub jako wspólnik spółki niemającej osobowości prawnej oraz działalności takiej nie prowadził małżonek tej osoby, o ile między małżonkami istniała w tym czasie wspólność majątkowa.


Koszty na kredyt

Nie są to jednak korzyści zarezerwowane wyłącznie dla osób mogących sobie pozwolić na wysokie koszty działalności. Drugi bowiem z wyszczególnionych wyżej przepisów, a konkretnie art. 22k ust. 7 ustawy o PIT, pozwala bowiem tej samej grupie podatników (małych i rozpoczynających działalność) na wliczenie od razu w koszty wydatków na zakup środków trwałych do równowartości 50 tys. euro w danym roku podatkowym. Przywilej ten dotyczy wydatków inwestycyjnych na najbardziej kluczowe dobra, z wyjątkiem nieruchomości i samochodów osobowych. Co ważne, mogą to być zarówno środki nowe, jak i używane. Nabywane z własnych zasobów finansowych, ale i sfinansowane z kredytu.

Taki stan prawa daje szerokie pole do popisu także osobom, które nie mają rezerw finansowych, a posiadają jedynie zdolność kredytową. Dla przykładu podatnik, który osiąga czysty dochód (po uwzględnieniu kosztów i składek ZUS) w wysokości nawet 15 tys. zł miesięcznie, nie zapłaci w ogóle zaliczek i w ogóle podatku, jeśli w tym roku poza tymi kosztami zainwestuje 180 tys. zł w nowy samochód dostawczy czy inne urządzenia służące do działalności gospodarczej. Na podatku zaoszczędzi więc co najmniej 2850 zł miesięcznie. Jeśli na dodatek inwestycje sfinansuje z kredytu, swobodnie będzie mógł dysponować co miesiąc kwotą stanowiącą różnicę między dochodem 15 tys. zł a kosztami obsługi tego kredytu.

Mały podatnikTo podatnik, u którego wartość przychodu ze sprzedaży (wraz z kwotą podatku od towarów i usług) nie przekroczyła w poprzednim roku podatkowym wyrażonej w złotych kwoty odpowiadającej równowartości 800 tys. euro.


Czas do 20 lutego

Nowe rozwiązania dają podatnikom duże pole do manewrów finansowych, znacznie wykraczające poza powyższą analizę. Równie dobrze, jeśli z jakichś względów taki wariant postępowania jest możliwy, można przenieść znaczące przychody (np. ze zbycia środków trwałych) na październik lub później. W takim przypadku bowiem płatność ostatecznego zobowiązania podatkowego z tym związanego przesunie się na koniec kwietnia przyszłego roku, w terminie rocznego rozliczenia podatkowego.

Na podjęcie ostatecznych decyzji co do trybu, w jakim podatnik zechce płacić zaliczki, jest czas do 20 lutego. Warto jednak ten czas spożytkować na dokonanie różnych projekcji finansowych, na podstawie prognoz spodziewanych wpływów i wydatków i ich rozkładu w czasie. W ten sposób bowiem swoisty kredyt podatkowy, wynikający ze zgodnego z prawem przesunięcia terminu zapłaty podatku, może w znacznym stopniu zmniejszyć zapotrzebowanie na kredyt obrotowy, a tym samym zwiększyć zyski małych przedsiębiorców.

Zbigniew Biskupski

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: PIT | podatek | dochód | podatnicy | zaliczki | kredyt | mały podatnik | podatnik
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »