MZK w Żywcu ukarany

MZK jest przedsiębiorcą zarządzającym przystankami na terenie Żywca. Zgodnie z prawem nie może pobierać od przewoźników opłat za korzystanie z nich z wyjątkiem tych koniecznych do utrzymania przystanków w należytej czystości.

"W toku postępowania prezes UOKiK stwierdził, że MZK w Żywcu wykorzystując swoją pozycję rynkową narzucał uciążliwe warunki umów, pobierając od przewoźników opłaty przewyższające znacznie koszty utrzymania przystanków" - poinformował UOKiK w komunikacie.

Z materiałów zgromadzonych w toku postępowania wynika, że MZK w Żywcu nie stosował jednolitych i obiektywnych kryteriów ustalania wysokości pobieranych opłat.

Z analizy UOKiK wynika, że przewoźnicy byli obciążeni taryfami dwukrotnie wyższymi, niż wynikałoby to z proporcjonalnego podziału kosztów utrzymania przystanków. Ponadto świadczący usługi przewozu - Miejski Zakład Komunikacji ponosi niższe opłaty z tytułu utrzymania przystanków od nakładanych na innych przewoźników. Stawia go to w pozycji uprzywilejowanej i umożliwia oferowanie niższych cen za wykonywane przez siebie usługi, uważa Urząd.

UOKiK wyjaśnia, że kwestionowane praktyki są niezgodne z prawem, ponieważ bezpośrednio ograniczają przedsiębiorcom możliwości konkurowania na rynku, ponadto pośrednio wpływają na portfele konsumentów, którzy zmuszeni są do płacenia wyższych cen za bilety.

Prezes UOKiK może ukarać przedsiębiorcę za nadużycie pozycji dominującej karą finansową w wysokości do 10 proc. ubiegłorocznego przychodu. Decyzja nie jest prawomocna. Przysługuje od niej odwołanie do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

UOKiK już kilkakrotnie interweniował w sprawie opłat za korzystanie z przystanków autobusowych. W 2006 roku Urząd ukarał gminę Bielsko-Biała za to, że stosowała zróżnicowane opłaty dla przewoźników komunikacji miejskiej. Natomiast gmina Kielce została w 2005 r. ukarana za ograniczanie dostępu do rynku niezależnych przewoźników, a gmina Bełchatów za uniemożliwianie niektórym przewoźnikom dostępu do przystanków.