Na Wall Street uspokojenie po mocnych wzrostach z poniedziałku
Wtorkowa sesja na Wall Street przyniosła uspokojenie nastrojów po mocnych zwyżkach głównych indeksów z poniedziałku. Niepewność rynków budzi brexit - na 10 dni przed wyznaczonym przez UE terminem nadal brak rozwiązań po stronie brytyjskiej.
Dow Jones Industrial na zamknięciu zniżkował o 0,30 proc., do 26.179,13 pkt. Tym samym indeks zakończył serię trzech wzrostowych sesji z rzędu.
S&P 500 nie zmienił się i wyniósł 2.867,24 pkt.
Nasdaq Comp. poszedł w górę 0,25 proc. do 7.848,69 pkt.
Akcje Walgreens Boots Alliance spadły ponad 12 proc. - firma podała w raporcie kwartalnym, że zysk na akcję wyniósł 1,64 USD, czyli osiem centów poniżej oczekiwań.
Rolls Royce tracił 1,3 proc. po uziemieniu przez Singapore Airlines dwóch samolotów Boeing 787 z silnikami brytyjskiego koncernu - singapurskie linie twierdzą, że silniki Rolls Royce'a zużywały się szybciej niż oczekiwano.
W opinii Scotta Browna, głównego ekonomisty Raymond James, w poniedziałek na giełdach były całkiem niezłe zwyżki, ale w dużej mierze były one przesadzone.
"Widzimy dalsze spowolnienie wzrostu gospodarczego, a także wzrostu zysków wraz z presją ze strony historycznie wysokich zysków przedsiębiorstw" - powiedział Richard Turnill, globalny główny strateg inwestycyjny w BlackRock.
"Jesteśmy jednak coraz bardziej przekonani, że światowa gospodarka może pozostać w późnej fazie cyklu przez cały 2019 r." - dodał.
W środę do Waszyngtonu przybędzie wicepremier Chin Liu He. W ub. tygodniu negocjacje w Pekinie prowadzili sekretarz skarbu USA Steven Mnuchin i przedstawiciel handlowy USA Robert Lighthizer.
Według głównego ekonomisty Moody's Analytics Marka Zandiego jest "wysoce prawdopodobne", że światowa gospodarka wpadnie w recesję, jeśli USA i Chiny w ciągu trzech miesięcy nie wypracują porozumienia ws. konfliktu handlowego. Jego przewidywania opierały się na obecnym "nadzwyczajnie wrażliwym" sentymencie na rynku, który jest wynikiem przedłużającej się wojny celnej między dwiema największymi gospodarkami świata, która rozpoczęła się w ubiegłym roku.
Zamówienia na dobra trwałe w USA w lutym spadły o 1,6 proc. mdm wobec wzrostu w styczniu o 0,1 proc. mdm, po korekcie z +0,3 proc. - poinformował Departament Handlu USA we wstępnym wyliczeniu. Oczekiwano -1,8 proc.