NFOŚiGW ma zbyt wysokie wydatki

Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) w latach 2003-2005 prawidłowo wykorzystał pieniądze na poprawę środowiska i wspieranie polityki ekologicznej państwa - poinformował na konferencji wiceprezes Najwyższej Izby Kontroli (NIK) Jacek Jezierski.

Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i  Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) w latach 2003-2005 prawidłowo  wykorzystał pieniądze na poprawę środowiska i wspieranie polityki  ekologicznej państwa - poinformował na konferencji  wiceprezes Najwyższej Izby Kontroli (NIK) Jacek Jezierski.

NIK analizował wykorzystanie środków zgromadzonych w Funduszu oraz w 8 funduszach województw: gdańskiego, kujawsko-pomorskiego, mazowieckiego, podlaskiego, łódzkiego, świętokrzyskiego, śląskiego i dolnośląskiego w latach 2003-2005. "Pozytywnie oceniamy wykorzystanie tych funduszy" - powiedział Jezierski. Według Izby, fundusze racjonalnie gospodarowały środkami głównie na pomoc finansową w formie pożyczek i dotacji.

Kontrola wykazała natomiast nieprawidłowości przy wydatkach na potrzeby własne. Zdaniem Izby, nieprawidłowości dotyczyły m.in. 10 proc. z 300 zbadanych umów, zawartych przez Fundusz w latach 2003- 2005. Niektóre wnioski był rozpatrywane nierzetelnie; brakowało procedur ich rozpatrywania.

Reklama

NIK stwierdziła, że w końcu 2005 r. NFOŚiGW dysponował środkami w wysokości ok. 4 mld 800 mln zł; w 8 funduszach wojewódzkich znajdowało się natomiast ok. 2,5 mld zł. W latach objętych kontrolą wydatki NFOŚiGW wyniosły ok. 2,2 mld zł, zaś wojewódzkich funduszy - 1,4 mld zł.

Łącznie w tym czasie do Funduszu wpłynęło 25 tys. wniosków o dofinansowanie przedsięwzięć związanych z ochroną środowiska na ponad 28 mld zł. Zawarto 17,5 tys. umów o dofinansowanie o łącznej wartości 7,7 mld zł; z tego sam NFOŚiGW zawarł ok. 2,5 tys. umów na 4,5 mld zł. W tym czasie wypłacono ok. 8 mld zł w formie pożyczek i dotacji.

W okresie objętym kontrolą fundusze zmniejszyły swoje wydatki przede wszystkim na cele statutowe, stanowiące ok. 84 proc. wszystkich wydatków. Wzrosły natomiast koszty utrzymania biura i organów funduszy, co było wynikiem wzrostu przeciętnego wynagrodzenia i zwiększenia zatrudnienia. Zdaniem Izby, "słuszny" wzrost zatrudnienia wynikał z dodatkowych zadań związanych z wykorzystaniem unijnych pieniędzy.

NIK stwierdziła, że udział należności z tytułu pożyczek i kredytów na koniec 2005 r. sięgał 90 proc. w NFOŚiGW, a w funduszach wojewódzkich dochodził do 80 proc.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: wydatki | NIK | NFOŚiGW
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »