Wolfgang Schaeuble, minister finansów Niemiec, zaskoczył wczoraj negatywnie rynki, sugerując, iż nadchodzący szczyt Unii(23 października) nie przyniesie rozwiązania kryzysu. Przypomnijmy, iż na to liczono po weekendowym posiedzeniu G20.
Jak by tego było mało, pojawiły się kolejne plotki, na temat zmiany oceny wiarygodności niektórych państw. Tym razem nie jest to już Hiszpania czy Włochy. Widmo degradacji dotyka Francji i samych Niemiec. W przypadku Francji nie jest to pierwsza plotka w ostatnim czasie, co nadaje całej sprawie większej wiarygodności.
Mimo tych złych informacji, euro zachowuje nadzwyczaj dobrą formę. Eurodolar zakrył co prawda spadkami piątkową świecę, jednak do całkowitego odwrotu ciągle daleko. Warto zauważyć, iż wskaźnik RSI pokonał wcześniej poziom 50, co chwilowo gwarantuje mu przynajmniej trend boczny. Jeśli wczorajsze spadki miały się przedłużyć, to silne wsparcie znajduje się na 1.35. Po drodze będzie jednak jeszcze obszar 1.36-1.37, gdzie można spodziewać się popytu.
Sylwester Majewski
Twój komentarz może być pierwszy
Piszesz jako Gość