Niepewność zaszkodziła notowaniom złotego

Bez cienia wątpliwości mijający tydzień upłynął na spekulacjach przed szczytem Unii Europejskiej. Już tydzień temu oczekiwania były tak mocno wywindowane, że stawało się jasne, że trudno będzie je spełnić.

Bez cienia wątpliwości mijający tydzień upłynął na spekulacjach przed szczytem Unii Europejskiej. Już tydzień temu oczekiwania były tak mocno wywindowane, że stawało się jasne, że trudno będzie je spełnić.

Na rynek napływało sporo plotek, czasem wzajemnie się wykluczających. O ile miały one sumarycznie neutralny wpływ na rynek EUR/USD oraz na ważniejsze rynki akcji, wpływ na notowania złotego (oraz innych walut rynków wschodzących) był już negatywny. Sugerowałoby to, iż inwestorzy opuszczają bardziej ryzykowne rynki, na wypadek gdyby szczyt UE okazał się rozczarowaniem.

Czynniki krajowe miałyby względnie neutralną wymowę, gdyby ograniczyły się jedynie do danych makro.

Lepsze dane o produkcji przemysłowej (wzrost o 7,7 proc. R/R wobec oczekiwań rynku na poziomie 4,9 proc. i naszej prognozy 6,1 proc.) zostały niejako zneutralizowane przez słabsze dane z rynku pracy. Po wyeliminowaniu czynników o charakterze sezonowym zatrudnienie obniżało się w sierpniu i wrześniu po 0,1 proc. m/m - taka sytuacja miała miejsce np. w listopadzie i grudniu 2008 roku kiedy polska gospodarka wchodziła w okres spowolnienia.

Reklama

Natomiast bilans ten został zachwiany przez informację z agencji Moody's, która ostrzega przed obniżeniem perspektywy polskiego ratingu. Z jednej strony jest to zrozumiałe: wchodzimy w okres spowolnienia gospodarczego, które negatywnie odbije się na finansach publicznych, Moody's ponadto ocenia Polskę lepiej niż S&P oraz Fitch. Natomiast z drugiej strony komunikat ma negatywny ładunek psychologiczny. Uświadamia on, iż jeśli nowa koalicja nie przedstawi programu reform strukturalnych polski rating będzie zagrożony (nie tylko od Moody's). Mając na uwadze, iż może nas czekać przynajmniej kilka nerwowych miesięcy na rynkach, to byłby dodatkowy czynnik ryzyka dla notowań złotego.

Na moment obecny nadal uważamy, iż ryzyko osłabienia się złotego w krótkiej jak i średniej perspektywie dominuje. Sądzimy, iż europejscy politycy i tym razem nie spełnią oczekiwań rynku: zapadnie prawdopodobnie decyzja ws. zwiększenia możliwości funduszu ratunkowego EFSF (być może już w weekend), ale ewentualna dalsza redukcja greckiego długu będzie zapewne zbyt mała (decyzja w tej sprawie najwcześniej w środę na szczycie państw strefy euro).

Gdyby tak się stało rynek uznałby problem grecki za nadal aktualny i nerwowość szybko powróciłaby. Przyszły tydzień to także istotne dane makro - PKB w USA (czwartek) oraz wstępne wskaźniki PMI w Europie (poniedziałek). Dane z USA ostatnio pozytywnie zaskakiwały, ale niestety ta tendencja nie dotyczy Europy. W piątek o godzinie 16.00 kurs EUR/PLN wynosił 4,3810 (+8,5 grosza w skali tygodnia), USD/PLN 3,1550 (+7 groszy), CHF/PLN 3,57 (+10,5 grosza), zaś GBP/PLN 5,0270 (+13 groszy).

Przemysław Kwiecień

Przedstawione w powyższym opracowaniu treści , sporządzone z najwyższą starannością i według najlepszej wiedzy autora, mają charakter wyłącznie informacyjny. Nie stanowią one porady inwestycyjnej, ani rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715) w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców. Dom Maklerski X-Trade Brokers S.A. nie ponosi odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie powyższych danych, ani za szkody poniesione w ich wyniku. Transakcje na instrumentach inwestycyjnych, w szczególności instrumentach wykorzystujących dźwignię finansową zawsze związane są z ryzykiem i mogą w efekcie przynieść zyski oraz straty, przekraczające zaangażowany przez inwestora kapitał początkowy.

x-Trade Brokers DM SA
Dowiedz się więcej na temat: waluty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »