Nieskuteczne odbicie

Już zbyt blisko wyborów prezydenckich w USA, żeby giełdy były w stanie żyć w dużym stopniu czymś innym niż starciem Clinton i Trumpa. Sondaże dały giełdom pół dnia oddechu, pomógł też werdykt londyńskiego sądu nakazujący głosowanie w parlamencie przed oficjalnym ogłoszeniem Brexitu. Jednak druga połowa dnia to już tylko spadki, słabsze dane z USA i dalsze schodzenie cen ropy.

Już zbyt blisko wyborów prezydenckich w USA, żeby giełdy były w stanie żyć w dużym stopniu czymś innym niż starciem Clinton i Trumpa. Sondaże dały giełdom pół dnia oddechu, pomógł też werdykt londyńskiego sądu nakazujący głosowanie w parlamencie przed oficjalnym ogłoszeniem Brexitu. Jednak druga połowa dnia to już tylko spadki, słabsze dane z USA i dalsze schodzenie cen ropy.

Patrząc na dzienne wyniki głównych parkietów można odnieść wrażenie, że nie był to szczególnie emocjonujący dzień. Jednak za stosunkowo małymi zmianami (DAX -0.43 proc., CAC40 -0.07 proc., FTSE100 -0.80 proc.) stała próba odbicia po bolesnych spadkach z poprzednich sesji trwająca pół dnia oraz likwidowanie zysków przez pozostałą część sesji. Sygnałem do próby odrabiania strat było wskazanie sondażu przedwyborczego amerykańskiej telewizji ABC na Clinton.

To właśnie z tego źródła kilka dni temu przyszły wyniki wskazujące na przewagę Trumpa w skali kraju co nasiliło presję spadkową na giełdach. Śledzenie wyników sondaży w poszczególnych stanach sprowadza sytuację do stanu, że właściwie wszystko może się wydarzyć w dniu wyborów prezydenckich, przewaga Clinton z poprzednich tygodni zniknęła, a wraz z nią poczucie komfortu na światowych giełdach.

Reklama

Inne czynniki, które miały dziś znaczenie dla giełd to werdykt londyńskiego sądu ws. ogłaszania Brexitu wskazujący, że oficjalne rozpoczęcie procesu wyjścia nie będzie samodzielną decyzją premier May, a to traktowane jest jako oddalenie się wizji "twardego Brexitu" potencjalnie bijącego w kondycję gospodarczą Wlk. Brytanii i UE. To wydarzenie wpisało się w tę pozytywną pierwszą połowę dnia na giełdach.

Za to popołudnie to już zakręt głównych indeksów w dół. W tym czasie odnowił się też silny trend spadkowy na ropie a napływające dane z USA nie dały poczucia postępującego ożywienia. Indeksy nastrojów w sektorze usług dały mieszane rezultaty, ale zabarwione rozczarowaniem a dane o zamówieniach dóbr trwałych zasugerowały, że wzrost gospodarczy odnotowany w III kw może wymagać rewizji w dół.

Równie skromna jest dzienna zmiana WIG20, zaledwie +0.10 proc. przy udanym dniu spółek energetycznych, ale przy ponad 6 proc. ruchu w dół w wykonaniu LPP.

Grzegorz Ogonek

x-Trade Brokers DM SA
Dowiedz się więcej na temat: giełdy | Skuteczni
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »