Nowy premier Włoch nie pomaga giełdzie

Patrząc na tablice notowań europejskich indeksów giełdowych zrzeszających spółki o największej kapitalizacji widzimy raczej niedźwiedzie nastawienie. Doniesienia o możliwym załagodzeniu konfliktu handlowego pomiędzy USA i Chinami, który w ostatnim czasie powrócił za sprawą zeszłotygodniowych ruchów Donalda Trumpa, wspierał sentyment w kierunku bardziej ryzykownych aktywów takich jak akcje. Jednak po początkowych wzrostach zostało już tylko wspomnienie. Warto zaznaczyć, że dziś świetnie radzą sobie spółki z Półwyspu Iberyjskiego. Zarówno hiszpański indeks IBEX 35 jak i portugalski PSI 20 utrzymują się od początku sesji w gronie liderów.

Patrząc na tablice notowań europejskich indeksów giełdowych zrzeszających spółki o największej kapitalizacji widzimy raczej niedźwiedzie nastawienie. Doniesienia o możliwym załagodzeniu konfliktu handlowego pomiędzy USA i Chinami, który w ostatnim czasie powrócił za sprawą zeszłotygodniowych ruchów Donalda Trumpa, wspierał sentyment w kierunku bardziej ryzykownych aktywów takich jak akcje. Jednak po początkowych wzrostach zostało już tylko wspomnienie. Warto zaznaczyć, że dziś świetnie radzą sobie spółki z Półwyspu Iberyjskiego. Zarówno hiszpański indeks IBEX 35 jak i portugalski PSI 20 utrzymują się od początku sesji w gronie liderów.

Po drugiej stronie tabeli znajduje się włoski FTSE MIB, który od początku europejskiego handlu można uznać za najsłabszy indeks blue chipów z Europy. Nie powinno to nikogo dziwić mając na uwadzę wczorajsze wystąpienie Giuseppe Conte, nowego premiera Włoch. Przypomnijmy, że wystraszył on rynki finansowe populistycznym tonem swojego pierwszego wystąpienia w nowej roli. W programie nowego rządu ma znaleźć się między innymi wprowadzenie "dochodu obywatelskiego" dla najbiedniejszy czy obniżki podatków. Już te dwa postulaty, a więc wzrost wydatków publicznych przy obniżaniu wpływów do budżetu nie wróżą dobrze włoskiej gospodarce. To co może na razie napawać chociaż odrobiną optymizmu to brak wzmianki o porzuceniu euro i zniesieniu wcześniejszych reform systemu emerytalnego, które podniosły wiek, w którym obywatele Włoch mogą przejść na emeryturę.

Reklama

A jak wygląda sytuacja nad Wisłą? Wpisuje się w obraz dla reszty kontynentu. Indeks sWIG80 tracił od początku dzisiejszej sesji i w tym przypadku nic się nie zmieniło. Z kolei w przypadku indeksu WIG20 w pierwszej połowie dnia obserwowaliśmy wzrosty, które napędzane były głównie przez Lotos i Orlen, za sprawą informacji o przejęciu nadzoru nad tymi spółkami przez premiera Mateusza Morawieckiego. Jest to o tyle korzystne, przede wszystkim dla Orlenu, że premier Morawiecki nie jest uważany za zwolennika udziału płockiego koncernu w projekcie budowy elektrowni atomowej, który byłby dla spółki ogromny obciążeniem finansowym.

Ponadto, odebranie ministrowi energii Krzysztofowi Tchórzewskiemu nadzoru nad rafineriami ma mieć związek z odmiennymi wizjami ministra i premiera, jeśli chodzi o sposób w jaki ma być przeprowadzona fuzja obu spółek. Niemniej jednak wzrosty paliwowych gigantów nie zdołały utrzymać warszawskiego indeksu blue chipów nad kreską przez co w ostatnich godzinie notowań obserwujemy czerwień. O godzinie 16:00 indeks WIG20 znajduje się tuż poniżej poziomu 2250 pkt (-0,27 proc.), mWIG40 znajdował się na poziomie 4518,63 pkt (+0,01 proc.), a sWIG80 spadł do 13567,94 pkt (-0,51 proc.).

Filip Kondej

x-Trade Brokers DM SA
Dowiedz się więcej na temat: giełdy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »