O spokój wciąż trudno

W piątek w polskim systemie finansowym zrobiło się nerwowo w związku z problemami płynnościowymi dwóch banków miliardera z Wrocławia, który na początku minionego tygodnia zdetonował bombę w postaci publikacji nagrań rozmowy z byłym już przewodniczącym KNF.

W piątek w polskim systemie finansowym zrobiło się nerwowo w związku z problemami płynnościowymi dwóch banków miliardera z Wrocławia, który na początku minionego tygodnia zdetonował bombę w postaci publikacji nagrań rozmowy z byłym już przewodniczącym KNF.

Inwestorzy obawiali się zostawać z akcjami banków na weekend, gdyż przyspieszone restrukturyzacje z reguły mają miejsce właśnie w czasie dwudniowej przerwy od normalnego trybu pracy. W sobotę i niedzielę nic szczególnego się jednak nie wydarzyło, co dało podstawę do odreagowanie sporych spadków z piątku.

Ceny akcji banków dzisiaj handlowane były ze zmiennym szczęściem. Minimów z piątku jednak nie poprawiono i ostatecznie udało się wygenerować zwyżki rzędu 2 proc. Na tle spadków z piątku, które sięgały 4 proc. to wciąż ruch nie aż tak spektakularny, choć sygnalizujący pewne uspokojenie sytuacji. Nie można jednak mówić o pełnym przejściu do porządku dziennego. Akcje Getin Noble Banku oraz Idei Banku wciąż na wartości silnie traciły. Wyraźnie osłabiał się także złoty.

Reklama

W tym kontekście poranny komunikat Komitetu Stabilności Finansowej, że polski system finansowy jest stabilny oraz gotowość NBP do natychmiastowego uruchomienia wsparcia płynnościowego w celu zapewnienia obsługi zobowiązań wobec klientów banków nie do końca przyniosły oczekiwane skutki, przynajmniej patrząc po zachowaniu inwestorów względem dwóch wspomnianych banków. Akcje największych krajowych instytucji finansowych po słabym piątku jednak oddech złapały.

Ponadto wciąż bardzo dobrze radziły sobie spółki energetyczne, dla których wsparciem tym razem okazały doniesienia prasowe o złożeniu w Urzędzie Regulacji Energetyki wniosków o wysokie kilkudziesięcioprocentowe podwyżki taryf na 2019 rok. Ostatecznie indeks WIG20 zyskał lekko ponad 1 proc. i po raz kolejny obronił poziom 2150 pkt. Nasz rynek wyróżniał się przy tym pozytywnie na tle otoczenia, które dzisiaj siłą nie grzeszyło.

W Europie szkodziło słabe zachowanie spółek motoryzacyjnych, dla których korzystne nie jest ciągłe zamieszanie wokół brexitu oraz zaskakująca informacja o aresztowaniu długoletniego i szanowanego prezesa Nissana oraz Renault. Z dzisiejszego lepszego zachowania GPW nie można jednak wyciągać pochopnych wniosków, jako że w piątek byliśmy wyraźnie słabsi i odreagowanie się nam należało. Słabe zachowanie krajowej waluty pozostaje ostrzeżeniem, że sytuacja wokół krajowych aktywów pozostaje lekko napięta.

Łukasz Bugaj

DM BOŚ S.A.
Dowiedz się więcej na temat: giełdy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »