Ochłodzenie nastrojów na rynkach

Dzisiejsza sesja na rynkach kapitałowych nie przynosi dużej zmienności. Powodem może być względny spokój na arenie politycznej oraz brak znaczących odczytów makroekonomicznych. Mimo wszystko polityka w dalszym ciągu będzie grała pierwsze skrzypce w kreowaniu nastrojów inwestorów na rynkach finansowych, a dane będą spychane na dalszy plan.

Dzisiejsza sesja na rynkach kapitałowych nie przynosi dużej zmienności. Powodem może być względny spokój na arenie politycznej oraz brak znaczących odczytów makroekonomicznych. Mimo wszystko polityka w dalszym ciągu będzie grała pierwsze skrzypce w kreowaniu nastrojów inwestorów na rynkach finansowych, a dane będą spychane na dalszy plan.

W przypadku europejskich indeksów zmienność podczas dzisiejszej sesji jest raczej niewielka. Co ciekawe na sam koniec sesji zyskuje nawet francuski indeks CAC 40. Francja znajduje się w tym momencie w szczególnej uwadze inwestorów po publikacjach ostatnich sondaży przedwyborczych. W kwietniu odbędzie się pierwsza tura wyborów prezydenckich, a aktualnym liderem sondaży jest kandydatka Frontu Narodowego, Marine Le Pen. Le Pen jest znana ze swoich kontrowersyjnych poglądów, które zawierają m.in. porzucenie euro, a nawet wyjście z Unii Europejskiej.

Reklama

Nie mniej rynek nie reaguje gwałtownie na publikowane sondaże, gdyż w przypadku drugiej tury wyborów większość przypada zazwyczaj na Emmanuela Macrona lub Francoisa Fillona, którzy obecnie cieszą się bardzo podobnym poparciem. Z drugiej strony kalendarz wyborczy w Europie pozostaje mocno napięty. Najważniejsze wydają się być wybory generalne w Niemczech, które będą odbywały się jesienią. Mimo wszystko rynek już zaczyna reagować nerwowo na spadające poparcie dla Angeli Merkel. Tuż przed zamknięciem sesji DAX tracił 0,11 proc., francuski CAC 40 zyskiwał 0,19 proc., natomiast brytyjski FTSE 100 wzrastał o 0,06 proc.

W przypadku Wall Street początek sesji był raczej nerwowy. Donald Trump lekko przycichł medialnie, choć ostatnie wycieki z Białego Domu wskazują na małe kompetencje Donalda Trumpa do kierowania największą gospodarką na świecie. Jedna z czołowych gazet w USA pisze, że Donald Trump nie mógł się zdecydować, czy silny dolar jest dobry dla gospodarki. Jednak około 2 godziny po rozpoczęciu handlu rynki ponownie zaczęły wyceniać najlepsze wyniki finansowe amerykańskich spółek od 9 kwartałów i większośc indeksów znajduje się już na minimalnym plusie. Indeks S&P 500 zyskuje 0,03 proc., DJIA traci 0,14 proc., natomiast Nasdaq zniżkuje o 0,07 proc.

W przypadku polskiego rynku przez większość dnia notowane były wzrosty. Jednak słabe otwarcie na Wall Street uruchomiło ogólną wyprzedaż na rynkach, która została już utrzymana w przypadku polskiego indeksu WIG20. Najmocniej zyskującą spółką był dzisiaj mBank po publikacji dobrych wyników finansowych. Z drugiej strony mieliśmy silną wyprzedaż sektora energetycznego po ostatnich komentarzach o zbyt silnie wykupionym rynku w krótkim terminie. WIG20 na koniec sesji stracił 0,14 proc.

Michał Stajniak

x-Trade Brokers DM SA
Dowiedz się więcej na temat: giełdy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »