Odreagowanie spadkowe cen ropy naftowej

Wczorajsza sesja była już drugim dniem wąskiej konsolidacji notowań ropy naftowej w Stanach Zjednoczonych. Miało to swoje uzasadnienie, chociażby w postaci czwartkowego Święta Dziękczynienia, które wyłączyło z globalnego handlu Amerykanów i sprawiło, że aktywność inwestorów na globalnych rynkach surowcowych była dużo mniejsza tego dnia. Dzisiejsza, poświąteczna sesja w USA jest skrócona, więc można się spodziewać mniejszych obrotów niż zazwyczaj.

Wczorajsza sesja była już drugim dniem wąskiej konsolidacji notowań ropy naftowej w Stanach Zjednoczonych. Miało to swoje uzasadnienie, chociażby w postaci czwartkowego Święta Dziękczynienia, które wyłączyło z globalnego handlu Amerykanów i sprawiło, że aktywność inwestorów na globalnych rynkach surowcowych była dużo mniejsza tego dnia. Dzisiejsza, poświąteczna sesja w USA jest skrócona, więc można się spodziewać mniejszych obrotów niż zazwyczaj.

Dzisiaj rano cena ropy naftowej ruszyła w dół, odreagowując tym samym wzrosty z ubiegłego tygodnia oraz z minionego poniedziałku. Po tak dynamicznych zwyżkach obecne odreagowanie ma sens chociażby z technicznego punktu widzenia. Jednak także fundamenty rynkowe bardziej sprzyjają sprzedającym, ponieważ potencjał produkcji ropy naftowej w Stanach Zjednoczonych jest duży, a utrzymująca się siła amerykańskiego dolara sprawia, że surowiec z USA jest mniej konkurencyjny w porównaniu z ropą z innych rejonów świata - co z kolei jest zagrożeniem dla popytu.

Reklama

Niemniej, w najbliższych dniach inwestorzy na rynku ropy będą żyć przede wszystkim doniesieniami z Wiednia, ponieważ już 30 listopada na spotkaniu przedstawicieli krajów OPEC ma zapaść decyzja w sprawie solidarnego cięcia produkcji ropy naftowej. Rezultatem tego spotkania może okazać się krótkoterminowy wzrost cen ropy, jednak w kontekście najbliższych kilku miesięcy presja podażowa na rynku tego surowca powinna się utrzymać.

PSZENICA

Prognozy rekordowych zapasów zbóż w sezonie 2016/2017.

Wczorajsza sesja na rynkach zbóż w USA nie odbyła się ze względu na trwające tam Święto Dziękczynienia. Nie oznaczało to jednak, że nie pojawiały się żadne doniesienia dotyczące tego rynku. Międzynarodowa Rada Zbożowa (International Grains Council, IGC) podwyższyła wczoraj prognozy globalnych zapasów zbóż w sezonie 2016/2017 szacując, że po raz pierwszy przekroczą one 500 mln ton i wyniosą 504 mln ton (wobec 475 mln ton w poprzednim sezonie).

Wzrost zapasów ma być związany przede wszystkim ze zwiększoną produkcją kukurydzy oraz pszenicy. IGC podniosła swoje prognozy produkcji obu tych zbóż w rozpoczętym właśnie sezonie. Według tej instytucji, areał upraw pszenicy będzie co prawda mniejszy w Stanach Zjednoczonych oraz Kazachstanie, jednak zwiększy się on w Rosji i Afryce Północnej. IGC podniosła także swoje prognozy produkcji soi w tym sezonie. Jeśli wszystkie powyższe przewidywania znajdą potwierdzenie w faktach, to presja na niskie ceny zbóż będzie się utrzymywała także w kolejnych miesiącach.

Dorota Sierakowska

DM BOŚ S.A.
Dowiedz się więcej na temat: ropa naftowa | cena ropy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »