Orange zaskoczył negatywnie
Nastroje z Azji wskazywały na schłodzenie. Sesja rozpoczęła się spadkiem, lecz nie trwał on długo. Po 10 minutach WIG20 tracił niemal 20 pkt. i tu zanotowany został dołek. Indeks zaczął odrabianie strat, piął się w górę do 2175 pkt. i na kilka godzin znalazł tu przystań.
W trakcie dnia publikowane były wstępne odczyty PKB za IV kw. krajów Unii Europejskiej. PKB Niemiec okazał się niższy od prognoz, pozytywnie zaskoczył natomiast PKB Polski. W miejsce oczekiwanego wzrostu 2,5 proc. odczyt ukazał nam 2,7 proc. Mimo to indeksy europejskie jakoś poradziły sobie z gorszymi danymi i większość z nich zanotowała zwyżkę.
Negatywnie zaskoczyła dziś Orange. Opublikowane wczoraj po sesji wyniki ukazały spadek przychodów z telefonii stacjonarnej, a co gorsza pojawiła się zapowiedź braku dywidendy za ten rok. Zaskoczenie było tak wielkie, że notowania spółki równoważyły się na ponad 10 proc. spadku. Wolumen obrotu okazał się najwyższy w historii - 41,5 mln akcji, o wartości 207 mln. Była to najwyższa wartość obrotu na całym rynku. Dla porównania spółki z WIG20 zanotowały dziś 1,23 mld obrotu. Indeksowi nie pomagała dziś KGHM - ceny miedzi spadały.
Poprzednie trzy sesje to przełamanie oporu na 2100 pkt. i szybki marsz ku 2200 pkt. Póki co zanotowaliśmy wczoraj i dziś 2186 pkt. Wprawdzie przed indeksem nie ma teraz poważnych oporów, aż do 2550 pkt, ale nie ma co liczyć na wzrost prostolinijny. Po drodze pojawią się opory i korekty. Taka korekta nie jest wykluczona choćby i teraz. Mamy okres publikacji wyników i możemy być zaskakiwani różnymi faktami. Wydaje się też, że zbyt dużo pozytywnych nastrojów chwilowo skumulowało się na rynku.
Witold Zajączkowski
