Ostrożny wzrost cen złota

Ostatnie tygodnie na rynkach metali szlachetnych były dość emocjonujące. Na szczególną uwagę zasługiwała sytuacja na wykresach tzw. białych metali szlachetnych, czyli srebra, platyny i palladu. Cena każdego z nich pokonała ważne psychologiczne poziomy oporu: w przypadku srebra mieliśmy do czynienia ze śmiałym wybiciem ponad 17 USD za uncję, notowania platyny przekroczyły poziom 1000 USD za uncję, natomiast cena palladu wyszła ponad 600 USD za uncję.

Ostatnie tygodnie na rynkach metali szlachetnych były dość emocjonujące. Na szczególną uwagę zasługiwała sytuacja na wykresach tzw. białych metali szlachetnych, czyli srebra, platyny i palladu. Cena każdego z nich pokonała ważne psychologiczne poziomy oporu:  w przypadku srebra mieliśmy do czynienia ze śmiałym wybiciem ponad 17 USD za uncję, notowania platyny przekroczyły poziom 1000 USD za uncję, natomiast cena palladu wyszła ponad 600 USD za uncję.

Na tle pozostałych metali szlachetnych blado wypadało złoto. Cena tego kruszcu wciąż porusza się w ramach konsolidacji, trwającej już ponad dwa tygodnie. Warto jednak mieć na uwadze to, że w ostatnim czasie także ceny złota delikatnie rosły, co miało związek ze sprzyjającą sytuacją na rynkach walutowych.

Amerykański dolar w tym tygodniu systematycznie traci na wartości. Dzisiaj rano jest to przede wszystkim efekt słabości tej waluty w relacji do japońskiego jena na skutek braku zmian w polityce monetarnej Japonii, ogłoszony dziś w nocy przez Bank of Japan (podczas gdy na rynku spodziewano się jej poluzowania). Dolarowi nie pomagają także informacje z samych Stanów Zjednoczonych: w środę Komitet Otwartego Rynku pozostawił stopy procentowe w USA na niezmienionym poziomie.

Reklama

Chociaż jego przedstawiciele nie wykluczyli podwyżki stóp już w czerwcu tego roku, to przypomnieli, że nie mają zamiaru śpieszyć się z taką decyzją i będą uważnie obserwować dane makroekonomiczne. Według FedWatch, prawdopodobieństwo czerwcowej podwyżki jest jednak niewielkie i wynosi 23 proc.

Na dzisiaj zaplanowana jest publikacja danych dotyczących amerykańskiego PKB, które mogą istotnie wpłynąć na wartość amerykańskiego dolara. Lepsze od oczekiwań odczyty rozbudziłyby prawdopodobnie optymizm wśród inwestorów na rynkach finansowych, ale przede wszystkim mogłyby wpłynąć na oczekiwania szybszej podwyżki stóp procentowych w USA. W takiej sytuacji wartość dolara prawdopodobnie by wzrosła, a notowania złota skierowały się w dół. Tymczasem rozczarowujące informacje dotyczące amerykańskiego PKB wsparłyby stronę popytową na rynku złota.

Paweł Grubiak

Superfund.pl
Dowiedz się więcej na temat: złoto
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »