Paweł Wojciechowski nowym szefem MF

Postać Pawła Wojciechowskiego, nowego ministra finansów, nie jest szerzej znana ani rynkom finansowym, ani organizacjom biznesowym. Czego spodziewają się po nim pracodawcy?

Postać Pawła Wojciechowskiego, nowego ministra finansów, nie jest szerzej znana ani rynkom finansowym, ani organizacjom biznesowym. Czego spodziewają się po nim pracodawcy?

Oby nie był instrumentem
Pracodawcy chcą, by nowy minister ich słuchał i nie ulegał naciskom politycznym.

- Chcielibyśmy, by słuchał głosu partnerów społecznych i zawsze pamiętał, że nie jesteśmy wrogami rządu. Wierzymy, że przerwie złą tradycję tworzenia prawa przez urzędników dla urzędników. Zachęcam pana ministra, powróćmy do starej zasady: nic o nas bez nas - mówi Andrzej Malinowski, prezydent Konfederacji Pracodawców Polskich. Zdaniem Jeremiego Mordasewicza, eksperta Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan, nowy minister powinien przede wszystkim znać się na finansach publicznych. - Oczekuję od niego stanowczości i odwagi, bo w pewnych sytuacjach minister finansów musi uzmysławiać nawet własnemu zapleczu politycznemu zagrożenia wynikające z nieodpowiedzialnej polityki. Ktoś, kto będzie chciał przypochlebić się partii, utraci wiarygodność inwestorów - uważa Jeremi Mordasewicz.

Reklama

Minister powinien dysponować zapleczem politycznym.
- Bez niego niewiele będzie mógł zrobić nawet jeśli będzie pełen dobrej woli. Dowodem jest przypadek Zyty Gilowskiej - dodaje ekspert PKPP. Dla Jerzego Bartnika, prezesa Związku Rzemiosła Polskiego (ZRP), ważne jest utrzymanie kotwicy budżetowej, choć minister powinien dążyć do cięcia deficytu, który powiększa dług publiczny. - Nie powinien udawać, że reformuje podatki. Oczekuję, że odstąpi do tak bezsensownych rozwiązań, jak likwidacja ryczałtu czy 50-procentowych kosztów uzysku dla twórców - wylicza prezes ZRP. Także Andrzej Malinowski ma nadzieję, że zmiana na stanowisku ministra przyniesie zmianę spojrzenia na system podatkowy, który należy uprościć. - Cieszy fakt, że nowy minister jest praktykiem finansów i zna rynki. Mam nadzieję, że pokaże więcej, niż profesorowie, którzy kierowali się teorią i niechętnie słuchali praktyków - dodaje prezydent KPP. Jerzy Bartnik wskazuje jednak na potencjalne zagrożenia. - Obawiam się jednego, by z ministra nie zrobiono instumentu, które będzie wykonywało polecenia niezgodne z interesem gospodarki i budżetu - przestrzega szef ZRP.

Bartosz Krzyżaniak

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: Wojciechowski | Paweł | pracodawcy | szefowie | minister
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »