Perspektywa bardzo udanego tygodnia na GPW

Od początku tego tygodnia GPW wyróżnia się pozytywnie, a na szczególną uwagę zasługuje zachowanie dużych spółek, które dzisiaj pozytywnie zaskakiwały czwarty raz z rzędu. Z sesji na sesję rośnie bowiem aktywność inwestorów i tym samym zainteresowanie dotychczas będącymi w niełasce akcjami.

Od początku tego tygodnia GPW wyróżnia się pozytywnie, a na szczególną uwagę zasługuje zachowanie dużych spółek, które dzisiaj pozytywnie zaskakiwały czwarty raz z rzędu. Z sesji na sesję rośnie bowiem aktywność inwestorów i tym samym zainteresowanie dotychczas będącymi w niełasce akcjami.

Te wydarzenia okraszone zostały istotnymi doniesieniami z kraju i Europy. Zaczynając od krajowego podwórka wspomnieć trzeba o finalizacji transakcji przejęcia kontrolnego pakietu Pekao przez PZU oraz PFR. Od dłuższego czasu wyczekiwano tego komunikatu, który dzisiaj się pojawił i co do głównych ram nie budził zaskoczeń. Okraszony został jednak informacją o cenie akcji, która była niewygórowana, oraz doniesieniach o zamiarze utrzymania zarządu, strategii i polityki wypłat wysokich dywidend przejmowanego banku.

Zdecydowanie większym zaskoczeniem było odstąpienie od transakcji zakupu Raiffeisena. Od początku sesji wyraźnie wspierało to kurs niedoszłego kupca, Aliora. Oznacza to bowiem brak emisji akcji oraz niechęć to przejmowania zagranicznych aktywów za wszelką cenę. Ostatecznie kurs akcji głównego konsolidatora, czyli PZU, wzrósł o 2,6 proc., Aliora o prawie 10 proc., a Pekao po burzliwej sesji naprzemiennych wzrostów i spadków zniżkował o skromne 0,25 proc. Per saldo wiadomości przyjęto więc korzystnie i przyczyniły się one do dobrego wyniku sesji.

Reklama

Wewnętrzny przekaz wzmocniła popołudniowa konferencja EBC, na której Mario Draghi po pewnej przerwie wrócił do dobrze znanego łagodnego tonu. Stopy nie uległy zmianie, a program skupu aktywów został wydłużony bardziej niż się tego spodziewano, gdyż do końca przyszłego roku, a nie o 6 miesięcy. Tym niemniej ograniczono jego skalę o 20 mld euro do 60 mld euro, począwszy od kwietnia 2017.

Prezes banku jednak za wszelką cenę starał się przekonywać, że nie oznacza to wycofywania stymulusu, a jedynie powrót jego zakresu do pierwotnej wersji, czyli tej sprzed marca, kiedy miesięczne zakupy powiększono do 80 mld euro na fali obaw o deflację. Teraz tych obaw już nie ma, ale ryzyka pozostają i w konsekwencji potrzeba ciągłego wsparcia przy jednoczesnej zmianie parametrów programu dających możliwość zakupu obligacji o rentownościach mniejszych od stopy depozytowej.

Ostatecznie WIG20 wzrósł o 1,7 proc., średnie spółki o 1,5 proc., a maluchy pozostając w defensywie zyskały skromne 0,2 proc. Od początku tygodnia indeks WIG20 rośnie już 7,7 proc., co przy dzisiejszych obrotach sięgających 1,8 mld zł oznacza, że po okresie posuchy blue chipy wracają do łask.

Łukasz Bugaj

DM BOŚ S.A.
Dowiedz się więcej na temat: giełdy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »