PKO BP - jaka prywatyzacja?

Przydział akcji PKO BP w ramach oferty publicznej nastąpi w II połowie października. Największa pula papierów zostanie skierowana do inwestorów krajowych.

Przydział akcji PKO BP w ramach oferty publicznej nastąpi w II połowie października. Największa pula papierów zostanie skierowana do inwestorów krajowych.

Informacje te ujawnił w piątek minister skarbu Jacek Socha w trakcie sejmowej debaty nad uchwałą zobowiązującą rząd do przedstawienia założeń prywatyzacji strategicznych spółek, m.in.: PKO BP, PZU, BGŻ i PGNiG. Stawiło się na nią prawie całe kierownictwo resortu skarbu. Trudno się dziwić - przyjęcie tego dokumentu może poważnie zagrozić tegorocznym przychodom z prywatyzacji. Sprzedaż akcji tych firm ma być bowiem każdorazowo uzależniona od zgody parlamentu.

Po wsze czasy nasze

Największe obawy dotyczyły prywatyzacji PKO BP, którego sprzedaż 30% akcji na warszawskiej giełdzie planowana jest na II połowę października. Minister Socha starał się przekonać, że rząd w sprawie tej prywatyzacji nie ma nic do ukrycia. Argumentował, że po sprzedaży 30% akcji PKO BP, Skarb Państwa nie straci kontroli nad spółką, bo chce sobie zagwarantować 51-proc. udział w kapitale banku. - Zmniejszenie udziałów będzie wymagać zgody rządu - stwierdził. - Jeśli Sejm wyrazi takie życzenie, w statucie banku może znaleźć się zapis, że zgoda taka będzie zależała od parlamentu - dodał.

Reklama

Na razie przewagę udziału kapitału polskiego ma dodatkowo zapewnić struktura oferty. - MSP planuje podzielić 30% akcji na cztery transze - powiedział. Inwestorzy indywidualni będą mogli nabyć od 21 do 25% oferowanych papierów. Pula akcji przeznaczonych dla krajowych instytucji finansowych wyniesie 30-35% oferty. Inwestorzy zagraniczni będą mogli objąć do 35%. Socha dodał, że struktura oferty przewiduje także dodatkową pulę akcji na stabilizację kursu. Wyniesie ona od 5 do 14% oferty. Według ministra, w razie dużego popytu akcje w pierwszej kolejności trafią do puli przeznaczonej dla inwestorów indywidualnych.

Zachęty dla drobnych

Ministerstwo liczy, że będą oni tłumnie zapisywać się na akcje. Pomóc ma w tym system zachęt. - Chcemy, aby w prywatyzacji PKO BP wzięły udział osoby, które do tej pory nie miały do czynienia z rynkiem kapitałowym - stwierdził minister Socha. Specjalnie dla nich zostanie wydzielona subtransza, w ramach puli akcji przeznaczonych dla inwestorów indywidualnych. Osoby te będą mogły założyć tzw. lokatę prywatyzacyjną w kwocie od 500 zł do 50 tys. zł. Akcje dla tej grupy mają być przydzielane bez redukcji. Według J. Sochy, łączna wartość lokat wyniesie około 720 mln zł. Dodatkową zachętą ma być dyskonto. W pierwszym tygodniu trwania zapisów (planowane są na drugą połowę października) wyniesie ono 4% od ustalonej ceny sprzedaży, w drugim - 2%. Dyskonto będzie dotyczyć również osób, które nie założą lokaty prywatyzacyjnej. Aby ich dodatkowo zachęcić, ministerstwo kusi niższymi redukcjami. - Dla tych, którzy zapiszą się na akcje PKO BP w pierwszym tygodniu, redukcja będzie o połowę niższa niż dla osób, które zrobią to w drugim - dodał minister Socha. Kolejną zachętą ma być tzw. darmowa akcja premiowa, którą otrzyma inwestor indywidualny za każde 20 akcji przetrzymanych przez rok.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: PKO BP SA | minister | skarbu | prywatyzacja | pula | jacy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »