Po 325 tysięcy zł. wyrównania dla członków RPP?

Mają dużo, ale chcą jeszcze. Mowa o członkach Rady Polityki Pieniężnej, którzy wystąpili do sądu pracy z pozwem przeciwko prezesowi NBP - Leszkowi Balcerowiczowi. Domagają się wypłaty wyrównania za trzy lata pracy.

Mają dużo, ale chcą jeszcze. Mowa o członkach Rady Polityki Pieniężnej, którzy wystąpili do sądu pracy z pozwem przeciwko prezesowi NBP - Leszkowi Balcerowiczowi. Domagają się wypłaty wyrównania za trzy lata pracy.

W sumie członkowie RPP, ich zdaniem, powinni dostać po 325 tysięcy złotych dodatkowo. Ta informacja wywołała burzę. Tyle mówi się o oszczędzaniu, nawet premier Miler o tym mówi, a tu takie wyrównanie. Czy to znaczy że wszyscy mają oszczędzać ale z wyjątkiem Rady? Tymczasem profesor Dariusz Rosati, członek RPP twierdzi, że Rada zaciska pasa i to pasa w sensie dosłownym. W czasie posiedzeń, trwających po kilkanaście godzin, członkowie RPP nie jedzą kanapek. Dzisiaj większość tych, którzy domagają się wyrównania, nie chciała rozmawiać. Wśród nich są ludzie, którzy do Rady przyszli i z rekomendacji byłego rządu i z obecnego ugrupowania rządzącego.

Reklama
RMF FM
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »