Fiskus chce ograniczyć przywóz paliw zza wschodniej granicy przez tzw. "mrówki"

Ministerstwo Finansów chce ograniczyć przywóz paliw zza wschodniej granicy Polski, w tym celu proponuje, aby bez cła i akcyzy można było przywieźć tylko do 200 litrów - wynika z wykazu prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów.

"Celem niniejszego projektu jest ograniczenie procederu odsprzedaży tańszego paliwa przywożonego z państw trzecich (zza wschodniej granicy Polski) w zbiornikach pojazdów z naruszeniem obowiązujących przepisów poprzez obniżenie możliwości jego wwozu ze zwolnieniem z należności celnych i akcyzy do ilości 200 litrów" - napisano.

Ponadto proponowana regulacja zapewni spójność przepisów celnych i podatkowych, gdyż zgodnie z obowiązującymi przepisami zwolnieniu z należności celnych przywozowych podlega paliwo przewożone w standardowych zbiornikach pojazdów bez ograniczeń ilościowych, natomiast zwolnieniu od akcyzy podlega import paliw silnikowych przewożonych w standardowych zbiornikach: - pojazdów silnikowych, w ilości nieprzekraczającej 600 litrów na pojazd, - pojemników specjalnego przeznaczenia, w ilości nieprzekraczającej 200 litrów na pojemnik.

Reklama

"Proponowane ograniczenia mają przyczynić się do zwalczania występujących nieprawidłowości w tym zakresie, tj. zapobieżenia handlowi paliwem, które powinno być wykorzystane w pojeździe, w którym zostało przywiezione. Oczekuje się, że wprowadzenie projektowanych zmian skutkować będzie uszczelnieniem systemu celnego i podatkowego w odniesieniu do stosowania zwolnienia z należności celnych przywozowych i akcyzy" - napisano.

Pobierz darmowy program do rozliczeń PIT 2017

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »