Podwójne dno na ropie?
Cena ropy naftowej rosła przed godziną 9 o ponad 1 dolara do poziomu 39,2 USD za baryłkę i z technicznego punktu widzenia na wykresie zaczyna się rysować formacja podwójnego dna, która najczęściej zapowiada dłuższą przerwę w spadkach.
Producenci ropy wyglądają tego momentu z olbrzymim niepokojem, czego przykładem może być choćby Wenezuela ograniczająca mocno wydatki budżetowe z powodu niskich wpływów z eksportu. Kupującym nie sprzyjają od strony fundamentalnej nowe programy pomocowe, które w najlepszym wariancie zaczną działać za kilka miesięcy, natomiast na korzyść krótkoterminowych spekulantów otwierających długie pozycje może przemawiać np. komunikat Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej ponownie odgrzewający kwestię eksperymentów nad uzdatnianiem uranu w Iranie oraz Syrii. Niepokój pomaga również utrzymać cenę złota w okolicach kilkuletnich szczytów. W piątek rano uncja kosztowała 976 USD.
Łukasz Wróbel, Emil Szweda