Polacy zarabiają zbyt dużo?

Podczas czwartkowego posiedzenia Zespołu problemowego ds. budżetu, wynagrodzeń i świadczeń socjalnych Trójstronnej Komisji nastąpi próba wypracowania wspólnego stanowiska w sprawie wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę w 2011 r.

Strona pracodawców i rządowa doszły do porozumienia, odmienne zdanie mają tylko związki zawodowe.

W trakcie poprzedniego posiedzenia strona pracodawców zaproponowała, aby płaca minimalna wzrosła od 2011 r., zgodnie z zasadą ustawową, do 1378 zł. Strona rządowa podniosła tę kwotę do 1386 zł. - Zaakceptowaliśmy tę propozycję, gdyby przyjęto takie rozwiązanie, najniższa pensja zostałaby podniesiona o ponad 5 procent, a więc ponad dwukrotnie więcej niż prognozowany na przyszły rok poziom inflacji. Niestety, strona związkowa nie chce odstąpić od swojego postulatu, aby płaca minimalna wynosiła w przyszłym roku 1500 zł - mówi ekspert Pracodawców RP, Piotr Rogowiecki. - Warto też pamiętać, że z płacą minimalną powiązana jest wysokość podstawy, od której naliczana jest wielkość składek na ubezpieczenie społeczne oraz zdrowotne, opłacanych przez przedsiębiorców, a także wiele innych opłat - mówi Piotr Rogowiecki.

Reklama

Pracodawcy RP wskazują na negatywne skutki zbyt wysokiego podniesienia płacy minimalnej. WE Francji od początku lat 80. realny poziom płacy minimalnej wzrósł o ponad 33 proc. Jednak w tym czasie poziom zatrudnienia wzrósł w tym kraju zaledwie o 6 proc., natomiast stopa bezrobocia wzrosła z 6 proc. w 1980 r. do ponad 12 proc. w drugiej połowie lat 90. Inną optykę przyjęły USA i Holandia.

W USA w latach 80. w wyniku zamrożenia nominalnego poziomu płacy minimalnej jej wysokość obniżyła się realnie, czyli po uwzględnieniu wzrostu cen, o 25 proc., a potem utrzymała się na prawie niezmienionym poziomie do końca lat 90. W tym czasie liczba pracujących w USA wzrosła o ponad 37 proc. Również w Holandii w latach 80. i 90. XX w. choć realny poziom płacy minimalnej spadł o ok. 20 proc., to liczba pracujących wzrosła przeszło o połowę.

MF podkreśla w założeniach do budżetu na 2011r

Zgodnie z założeniami, przeciętne wynagrodzenie w gospodarce narodowej wyniesie 3359 zł, nominalny wzrost przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej 3,7 proc., zaś realny wzrost przeciętnego wynagrodzenia w tym sektorze 1,4 proc. Nominalny wzrost przeciętnego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw będzie na poziomie 4 proc., a przeciętne zatrudnienie w gospodarce narodowej wzrośnie o 1,9 proc.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: zarobki | zarabianie | USA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »