Popyt wzmógł się w styczniu
O ile wczorajsza sesja zdominowana była przez spadki za sprawą zamieszania po dekrecie Donalda Trumpa o nie wpuszczaniu emigrantów, to dzisiejsza rozpoczęła się już w lepszych nastrojach. Indeksy amerykańskie odrobiły wczoraj większość strat z początku notowań, więc również w Europie giełdy zazieleniły się.
WIG20, który wczoraj zniżkował znacząco o 1,6 proc. oparł się na poziomie 2050 pkt. rozpoczął sukcesywne odrabianie strat. O 11-tej był już powyżej 2070 pkt. W następnych godzinach dryfował horyzontalnie, ale w końcówce znów USA nadały ton. Otwarcie za oceanem okazało się jednak czerwone. Wkrótce trafiły też negatywne dane - Chicago PMI oraz indeks nastrojów Conference Board. Spadki pogłębiły się.
Najchętniej handlowaną spółką była dziś KGHM. Ceny miedzi rosły dziś dość znacząco, na co spółka mogłaby zareagować większym wzrostem, gdyby nie ogólny słaby sentyment. Warta odnotowania jest też spora zwyżka cen srebra. Metal ten wybił się dziś z konsolidacji i przyspieszył. KGHM zanotowała 157 mln. obrotu przy wzroście 1,3 proc.
Choć końcówka należała do niedźwiedzi, to udało się indeksowi zakończyć ponad kreską. Nadal wspiera nas 2050 pkt i niewiele niżej położona górka z 12 stycznia - 2044 pkt. W negatywnym scenariuszu, przy negatywnym zachowaniu w USA korekta pogłębi się, lecz możliwe jest znalezienie też wsparcia np. na 2030 pkt. Styczeń przyniósł solidny 5,6 proc. wzrost indeksu. Widać na rynku wzmożoną aktywność popytu. Na zakupy ruszyły środki od miesięcy uśpione.
Witold Zajączkowski
w.zajaczkowski@bossa.pl
