Powszechne rady pracownicze

Konfederacja Pracodawców Polskich jest przeciwna przyjętej w piątek przez Sejm ustawie o radach pracowników. W ocenie prezydenta KPP Andrzeja Malinowskiego powoływanie rad na zasadach zawartych w ustawie jest sprzeczne z zasadami autentycznego dialogu pracodawcy z pracownikami.

Przyjęta przez Sejm ustawa obliguje do utworzenia rad pracowników i określa jakie informacje pracodawca jest zobowiązany przekazywać radzie.

Zdaniem szefa KPP, nie zawsze zachodzi konieczność powołania takich rad. Opowiada się on też za elastycznym co do czasu i treści sposobem informowania i przeprowadzania konsultacji w zakładach pracy.

W ocenie KPP ustawa i zawarte wcześniej w jej sprawie porozumienie pozostałych organizacji pracodawców oraz związków zawodowych, nie dostrzega pracownika i pomija go w procesie informowania i przeprowadzania konsultacji.

Reklama

Zgodnie z ustawą, jeśli w zakładzie pracy działają związki zawodowe, to właśnie one mają prawo zgłaszania kandydatów do rad. Jeżeli związkom nie uda się uzgodnić składu rady, to jej członkowie będą wybierani przez wszystkich pracowników. Jeżeli na terenie zakładu nie działają związki, to członkowie rady są wybierani spośród kandydatów zgłoszonych przez pracowników w wyborach. Jednak gdy w zakładzie pracy związek zawodowy powstanie już po wybraniu rady pracowniczej, to ta rozwiązuje się, a nową radę wybiera związek zawodowy.

Według KPP, beneficjentem dyrektywy UE, w wyniku której powstała ustawa, są wszyscy pracownicy, a nie tylko pracownicy-związkowcy. Dlatego prawo do wskazywania kandydatów, jak i wyboru przedstawicielstwa pracowników, powinno przysługiwać wszystkim pracownikom, tak, aby mogli oni bezpośrednio wyrażać swoje preferencje i oczekiwania - uważa Malinowski.

"Ograniczenie tego prawa wyłącznie do związków zawodowych niepotrzebnie konserwuje istniejący układ społeczny w przedsiębiorstwach i wzmacnia rolę związków" - uważa szef Konfederacji.

Według Malinowskiego, panuje opinia, że związki zawodowe zajmują zbyt silną pozycję w wielu przedsiębiorstwach, co rzutuje na ich rozwój, wyniki i zarządzanie, zaś korporacjonizm w takim kształcie jest szkodliwym zjawiskiem i dalsze jego wzmacnianie nie służy interesom gospodarczym.

"Broń związkowa ? strajki, żądania płacowe, dotyczące czasu i organizacji pracy, a nawet ingerencje w obsadę kierownictw przedsiębiorstw ? są często narzędziem polityki przywódców związkowych, spełniającym wyłącznie ich ambicje. Bardzo często są one różne od szerokiego interesu pracowników. Obawiamy się, że zawłaszczone zostaną w ten sam sposób i rady. Zamiast reprezentować interesy załogi, mogą kreować własną politykę, godzącą w interesy pracodawców i samych pracowników" - napisał Malinowski w oświadczeniu.

Konfederacja Pracodawców Polskich jest jedną z organizacji pracodawców reprezentowanych w Komisji Trójstronnej. Powstała w listopadzie 1989 roku. Zrzesza 5,5 tys. firm, które zatrudniają ponad 2 mln pracowników.

Zgodnie z przyjętą w piątek przez Sejm ustawą, rady pracowników będą tworzone w przedsiębiorstwach zatrudniających powyżej 50 pracowników. Rady mają powstać do 23 marca 2008 r. w zakładach zatrudniających od 50 do 100 pracowników, a rok wcześniej - do 23 marca 2007 r. - w zatrudniających więcej niż 100 pracowników. Rady będą liczyły od 3 do 7 członków. Kadencja rady będzie trwała 4 lata. Przez ten okres jej członkowie będą podlegali ochronie, jak członkowie władz związków zawodowych.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: pracownicy | rada pracownicza | KPP | Sejm RP | Konfederacja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »