Pożądany krok w tył giełdowych indeksów

Jeśli najważniejsze światowe indeksy rynków akcji miałyby wrócić w okolice ostatnich wielomiesięcznych szczytów, najzdrowsze byłoby wspinanie się na wyższe poziomy w rytmie "dwa kroki w przód, jeden w tył".

Jeśli najważniejsze światowe indeksy rynków akcji miałyby wrócić w okolice ostatnich wielomiesięcznych szczytów, najzdrowsze byłoby wspinanie się na wyższe poziomy w rytmie "dwa kroki w przód, jeden w tył".

Amerykański rynek nieruchomości od kilku miesięcy nie może powrócić do trendu wzrostowego, który obserwowano do połowy ubiegłego roku, zarówno jeśli chodzi o ceny, jak i w przypadku aktywności kupujących. We wtorek potwierdzeniem tego zjawiska była publikacja indeksu cen domów jednorodzinnych, w styczniu potaniały średnio o 0,3 proc. m/m (oczekiwano spadku cen o ok. 0,2 proc.). Słabiej od oczekiwań ekspertów wypadł również indeks Fed Richmond obrazujący koniunkturę i nastroje panujące w sektorze produkcyjnym, ale jego spadek z 25 do 20 pkt. nie jest jeszcze sygnałem do obaw, ponieważ dodatnie odczyty oznaczają przewagę optymistów nad pesymistami.

Reklama

Na Wall Street notowania rozpoczęły się od minimalnych spadków głównych indeksów, ale biorąc pod uwagę, że po wczorajszych wzrostach dotarły one do ważnych z punktu widzenia analizy technicznej poziomów, krok w tył przed atakiem na nie byłby pożądany.

Około godz. 16 czasu warszawskiego na GPW WIG20 spadał o ponad 1,3 proc., co w tym czasie było jednym z najsłabszych wyników indeksów światowych rynków akcji. Największym zainteresowaniem, chociaż w negatywnym kontekście, cieszyły się akcje Tauronu, ponieważ po poniedziałkowej sesji inwestorzy dowiedzieli się, że Ministerstwo Skarbu Państwa finalizuje transakcję sprzedaży ok. 12 proc. z posiadanego pakietu ok. 42 proc. akcji spółki.

Akcje Tauronu taniały po południu o prawie 4 proc., inwestorzy pozbywali się również papierów Bogdanki i GTC, które traciły na wartości ok. 3 proc, tyle, że przy znacznie niższych obrotach niż Tauron, który odpowiadał za jedną szóstą aktywności na całym rynku. Przed wtorkową sesją wyniki kwartalne opublikowała Polska Grupa Energetyczna. Zysk netto spółki w IV kw. 2010 r. wyniósł 767 mln PLN, czyli mniej niż prognozowali analitycy oczekujący ok. 816 mln PLN. Akcje PGE po południu taniały o 2,5 proc.

Na rynku walutowym złoty osłabił się w stosunku do franka i dolara o ok. 0,7 proc. - za franka płacono 3,15 PLN, dolar kosztował 2,85 PLN. Wbrew oczekiwaniom ekonomistów dzisiejszy odczyt wskaźnika inflacji bazowej w Polsce nie wykazał gwałtownego wzrostu cen. Inflacja bazowa w lutym wyniosła 1,7 proc. r/r, ale dla nikogo nie jest chyba tajemnicą, że to właśnie elementy wyłączone z typowego koszyka dóbr, czyli żywność i energia, w ostatnim czasie drożeją najmocniej. Na rynkach surowcowych najsilniej drożała ropa naftowa - baryłkę wyceniano ok. godz. 16.30 na ponad 104 USD, czyli o ok. 2 proc. więcej niż w poniedziałek.

Łukasz Wróbel

Noble Securities S.A.
Dowiedz się więcej na temat: tyć | indeks | giełdy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »