Prawdopodobieństwo skurczenia się strefy euro

Dziś kolejny dzień wyczekiwania na efekty kolejnego europejskiego szczytu, choć tak naprawdę nikt chyba nie spodziewa się na nim przełomowych decyzji.

Dziś kolejny dzień wyczekiwania na efekty kolejnego europejskiego szczytu, choć tak naprawdę nikt chyba nie spodziewa się na nim przełomowych decyzji.

Widać już i tak, że wcześniej zapowiadane bardziej radykalne zmiany traktatowe teraz są już łagodzone, zresztą samo wprowadzenie zmian w traktacie unijnym będzie procesem długotrwałym i nastawionym na długofalowe efekty, a nie przyniesie poprawy w krótkim czasie. Jednocześnie pojawiają się spekulacje, że w tym roku możemy mieć jeszcze jeden szczyt przed Świętami, bo na obecnym spotkaniu może być trudno wypracować konsensus.

Dobrym tłem dla debat europejskich przywódców są zagrożenia, jakie kreślą globalni inwestorzy na najbliższy rok i kolejne lata. O ile tylko 23 proc. badanych przez Bloomberga oczekuje pojawienia się recesji w USA w przyszłym roku, to pojawienie się takiego scenariusza w ciągu 2-5 lat bierze pod uwagę 38 proc. 46 proc. ankietowanych jest przekonanych, że w przyszłym roku przynajmniej 1 kraj opuści strefę euro. Do tego około 40 proc. liczy się z zaostrzeniem kryzysu w sektorze finansowym w Europie. Na kolejne lata przewidywany jest też kryzys bankowy w Chinach, z którym liczy się aż 61 proc. badanych.

Reklama

Oprócz szczytu europejskiego inwestorzy czekają dziś na kolejne kroki, jakie podejmie Europejski Bank Centralny. W tym wypadku chodzi nie tylko o same działania, ale też o uprawdopodobnienie nimi szans na drukowanie pieniądza w eurolandzie, przed którym w przeciwieństwie do USA i Wielkiej Brytanii EBC się broni.

HOME BROKER ZWRACA UWAGĘ:

Dzisiejsze decyzje EBC będą oceniane przez pryzmat szans na drukowanie pieniądza w eurolandzie przed którym EBC na razie się broni.

Kondycja giełdowych deweloperów potwierdza trudne warunki na rynku mieszkaniowym.

Rynki nieruchomości

JW Construction sprzedał w listopadzie, bez uwzględnienia rezygnacji, 91 mieszkań. Dla porównania warto przypomnieć, że W trzech pierwszych kwartałach tego roku deweloper zawarł 732 umowy sprzedaży, a w październiku sprzedał brutto 82 mieszkania. Na cały ten rok zapowiadano sprzedaż około 1200 mieszkań. Aby wypełnić ten plan w grudniu musiałoby się udać podpisać zatem około 300 umów sprzedaży.

Prognozę na 2011 rok obniżył ED Invest. Planowana sprzedaż ma wynieść 46,2 mln zł wobec 140,7 mln zł prognozowanych wcześniej, a zysk netto 9,2 mln zł wobec zakładanego w prospekcie emisyjnym 15,5 mln zł. Zysk operacyjny ma w tym roku wynieść 10 mln zł wobec planowanych wcześniej 18,5 mln zł. Jako przyczyny korekt wskazano opóźnienia we wdrażaniu nowych projektów, jak również przejście na MSR-y, co pociągnęło za sobą zmianę prezentacji przychodów ze sprzedaży. W 2012 r. spółka ma wypracować 15,3 mln zł zysku netto, 19,7 mln zł zysku operacyjnego i 89,3 mln zł przychodów.

Zespół analiz

Home Broker
Dowiedz się więcej na temat: strefa euro | nieruchomości | giełdy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »