Przedsiębiorcy mają czas do piątku

W piątek mija termin na złożenie w urzędzie skarbowym wniosków przedsiębiorców, którzy nie chcą być podatnikami VAT. Powrót do zwolnienia umożliwiła im nowelizacja ustawy o VAT, która weszła w życie 1 stycznia 2010 r.

Nowela podwyższa z 50 tys. zł do 100 tys. zł limit obrotów, po przekroczeniu których przedsiębiorca staje się podatnikiem VAT. Zmiana działa także wstecz. Pozwala, by przedsiębiorcy, którzy w ubiegłym roku, w wyniku przekroczenia 50 tys. zł obrotów zostali "vatowcami", mogli w 2010 r. powrócić do zwolnienia. Ustawodawca postawił jednak jeden warunek - ubiegłoroczne obroty nie mogły przekroczyć 100 tys. zł.

Zgodnie z przepisami o VAT, jeżeli podatnik przekroczył limit zwolnienia z VAT albo zrezygnował z niego, to może wrócić do zwolnienia po upływie roku - licząc od roku, w którym to zwolnienie utracił. W ubiegłym roku limit wyniósł 50 tys. zł. Oznacza to, że jeżeli obroty firmy zwolnionej z VAT przekroczyły tę kwotę, to mogłaby ona wrócić do zwolnienia dopiero w 2011 r. Od czasu przekroczenia limitu do końca 2010 r. powinna odprowadzać i rozliczać podatek. Obawa przed przekroczeniem limitu i zostaniem "vatowcem" prowadzi czasami do tego, że niektórzy przedsiębiorcy zawieszają działalność pod koniec roku.

Reklama

- Dzięki nowelizacji podatnicy będą mogli znowu w 2010 r. korzystać ze zwolnienia, jeżeli ich obroty przekroczyły 50 tys. zł, ale nie przekroczyły 100 tys. zł. Dotyczy to zarówno tych, którzy prowadzili działalność przez cały 2009 r., a także tych, którzy rozpoczęli ją w trakcie roku i przekroczyli limit obrotu liczony proporcjonalnie do okresu prowadzonej działalności - informuje menadżer w firmie doradczej Accreo Taxand, Michał Galejczuk. Wyjaśnił, że w tym ostatnim przypadku chodzi np. o firmy, które zaczęły działać np. w połowie roku, a np. w listopadzie miały już 26 tys. zł obrotów. Ich obroty liczone proporcjonalnie przekroczyłyby w roku 50 tys. zł.

Radca prawny z firmy doradczej KPMG Tomasz Bełdyga zwrócił uwagę, że kto nie złoży wniosku do 15 stycznia, nadal pozostanie "vatowcem". Wskazał, że niektóre grupy zawodowe nie mogą korzystać ze zwolnienia z VAT, bez względu na wysokość osiąganych obrotów. Chodzi m.in. o prawników, wszelkiego rodzaju doradców, jubilerów, dealerów samochodów oraz sprzedawców towarów akcyzowych: paliw i alkoholu.

Zdaniem Galejczuka, z przywileju zwolnienia nie będą mogli skorzystać podatnicy, którzy w 2009 r. dobrowolnie z niego zrezygnowali, bez względu na limit. - To podatnicy, którym nie zależy, by cena ich usług i towarów była bez VAT, zależy za to na możliwości skorzystania z odliczenia VAT zawartego w ponoszonych przez nich kosztach działalności - dodał ekspert. Według niego z nowych przepisów nie wynika, by mogli oni powrócić do zwolnienia w 2010 r., jeżeli wyraziliby taką wolę.

Według Bełdygi, przepisy w tym zakresie są niezrozumiałe. Powiedział, że ze zwolnienia będą mogli skorzystać przedsiębiorcy, którzy wcześniej z niego zrezygnowali, ale pod warunkiem, że ich obroty mieściły się w przedziale 50-100 tys. zł. - Z przepisów nie wynika, że o zwolnienie mogłyby się starać osoby, których obroty były niższe niż 50 tys. zł. Nie da się ukryć, że to brak logiki - uważa radca prawny.

Eksperci są zgodni, że wybór zwolnienia z VAT może być opłacalny szczególnie dla tych podmiotów, które sprzedają swoje usługi lub towary bezpośrednio konsumentom. Chodzi o drobnych sklepikarzy czy kioskarzy. Co prawda nie będą oni mogli odliczyć VAT-u naliczonego (zawartego w płaconych przez nich fakturach), ale sprzedawane przez nich towary czy usługi będą tańsze, gdyż nie będą obarczone podatkiem.

- Podatnik VAT musi prowadzić ewidencję, wystawiać faktury i składać deklaracje, co wiąże się często z koniecznością zatrudnienia księgowego. Zwolnienie nie będzie opłacalne dla tych, którzy sprzedają "vatowcom", bo ci wymagają faktur VAT - zwrócił uwagę Bełdyga.

Zgodnie z nowelizacją limity obrotów, których przekroczenie powoduje konieczności rozliczania i odprowadzania VAT, wzrosną w kolejnych klatach. W 2011 r. ze zwolnienia będą mogli korzystać także ci, których obroty w 2010 r. były wyższe niż 100 tys. zł, ale nie przekroczyły 150 tys. zł. Będą musieli jednak o tym powiadomić urząd skarbowy do 15 stycznia 2011 r. Od 2012 r. ze zwolnienie będą mogli korzystać ci, których obroty nie przekroczyły w poprzednim roku 150 tys. zł.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »