Przedświąteczne porządki na GPW

Wielkanoc zbliża się wielkimi krokami - tymczasem wygląda na to, że część inwestorów zdecydowała się sprzedać akcje swoich spółek przed świętami. Spośród blue chipów z WIG-u20 zyskiwał/y dziś jedynie 2 walory.

Wielkanoc zbliża się wielkimi krokami - tymczasem wygląda na to, że część inwestorów zdecydowała się sprzedać akcje swoich spółek przed świętami. Spośród blue chipów z WIG-u20 zyskiwał/y dziś jedynie 2 walory.

Sytuacja na polskim rynku pracy wciąż pozytywna, choć bezrobocie pozostaje na niezmienionym poziomie. W lutym stopa bezrobocia rejestrowanego wyniosła 10,3 proc. - podał dziś rano Główny Urząd Statystyczny. To identyczne dane w stosunku do odczytu ze stycznia. Rezultat ten jest także zgodny z prognozami analityków oraz danymi resortu pracy. Według opublikowanych w środę danych, liczba nowo zarejestrowanych bezrobotnych wyniosła w lutym 190,7 tysięcy, w porównaniu z 223,6 tys. w styczniu.

Do południa indeks 20 największych spółek przy Książęcej oscylował w okolicach wczorajszego zamknięcia. Później przypomniała o sobie strona podażowa, która zepchnęła WIG20 w dół do poziomu 1936 punktów. Indeks tracił dziś zatem 1,4 proc., podczas gdy szeroki WIG zakończył sesję spadkiem o 0,87 proc.

Reklama

Przez część sesji liderem blue chipów był KGHM. Po południu jednak forma miedziowego potentata wyraźnie osłabła w wyniku spadku cen miedzi na światowych rynkach. O spółce ciekawie wypowiedział się w wywiadzie dla "Gazety Polskiej" minister skarbu Dawid Jackiewicz. Stwierdził, że chciałby, by Skarb Państwa odzyskał poziom zbliżony do 40 proc. udziałów w KGHM. Obecnie SP ma blisko 32-procentowe zaangażowanie w spółce. Cena KGHM spadała dziś o 1,3 proc. Minister Jackiewicz zapowiedział także, że nie planuje połączenia PZU z PKO BP. Wspomniany bank jest dziś najsłabiej radzącą sobie spółką z indeksu WIG20. W środę tracił 2,88 proc.

Większość indeksów notowanych na europejskich parkietach zakończyła dzisiejszą sesję spadkami. Początek handlu na Wall Street także przebiegła pod dyktando niedźwiedzi.

Jutro, czyli w Wielki Czwartek dowiemy się w jakiej kondycji są brytyjscy i włoscy konsumenci - poznamy dane o sprzedaży detalicznej tych krajów odpowiednio w lutym i styczniu. W popołudniowej paczce danych z USA znajdziemy zamówienia na dobra trwałe, wnioski o zasiłek dla bezrobotnych oraz indeks PMI dla usług. W piątek, który jest ostatnim dniem roboczym przed świętami, inwestujący przy Książęcej będą odpoczywać. Handlować nie będzie się także w wielu innych krajach świata, m. in. w Stanach Zjednoczonych, Niemczech, Francji czy Wielkiej Brytanii. Poznamy jednak kilka ważnych danych makroekonomicznych - inflację w Japonii oraz finalne dane o PKB Francji i USA w IV kwartale ubiegłego roku.

Paweł Grubiak

Superfund.pl
Dowiedz się więcej na temat: giełdy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »