Chcą wycisnąć a nie mogą

Mniejszościowi akcjonariusze Fortum Wrocław domagają się od właściciela tej firmy, Fortum Heat Polska, odkupienia ich papierów. Inwestor odmawia. Jak ustaliliśmy - bezprawnie.

Mniejszościowi akcjonariusze Fortum Wrocław domagają się od właściciela tej firmy, Fortum Heat Polska, odkupienia ich papierów. Inwestor odmawia. Jak ustaliliśmy - bezprawnie.

Od października zeszłego roku mniejszościowi akcjonariusze mają prawo "wyciskać" inwestora, który osiągnął lub przekroczył 90 proc. głosów w tej spółce. Na podstawie art. 83 ustawy o ofercie publicznej mogą wtedy żądać, żeby odkupił od nich akcje. Nowy przepis starają się wykorzystać akcjonariusze Fortum Wrocław.

Właściciel mówi "nie"

Fortum (dawniej MPEC) opuścił już warszawski parkiet. W dniu wycofania spółki z notowań Fortum Heat Polska (FHP) kontrolował ponad 90 proc. głosów. Wcześniej dokupywał papiery w wezwaniu. Za akcje zwykłe płacił 9,84 zł. Nie wszyscy udziałowcy skorzystali z oferty. Tymczasem pod koniec wezwania i tuż po jego zakończeniu kurs akcji zwyżkował. W efekcie średnia cena z ostatnich miesięcy przewyższała tę z wezwania. Opłacało się więc skorzystać z art. 83 ustawy o ofercie publicznej. I to właśnie zrobili akcjonariusze Fortum.

Reklama

Ku ich zaskoczeniu FHP odmówił odkupienia akcji. Firma twierdzi, że przymusowy odkup nie jest możliwy, gdyż obrót akcjami Fortum został zawieszony 25 kwietnia. Poza tym, jej zdaniem, art. 83 ustawy o ofercie nie zobowiązuje jej do przeprowadzenia takiej transakcji.

Komisja czuwa

Tymczasem zasadność żądań inwestorów potwierdza nawet Komisja Papierów Wartoœciowych i Giełd. - Fortum Wrocław od 29 kwietnia 2006 r. nie jest już spółką publiczną (data zniesienia dematerializacji akcji - red.), ale do 28 kwietnia firma podlegała rygorom spółki publicznej. Zgodnie z prawem, inwestorzy mniejszościowi mogli zażądać od akcjonariusza większościowego wykupu swoich akcji na warunkach określonych w art. 83 ustawy o ofercie. Źądanie było ważne, o ile zostało zgłoszone jeszcze w czasie, gdy Fortum Wrocław był spółką publiczną - oświadczył Łukasz Dajnowicz, rzecznik KPWiG. Podkreślił, że jeśli większościowy inwestor uchyla się od swojego ustawowego obowiązku, to drobni akcjonariusze mogą przeciwko niemu wystąpić na drogę cywilną. - Jeżeli do urzędu zgłoszą się niezadowoleni akcjonariusze mniejszościowi, to przewodniczący KPWiG skorzysta ze swoich uprawnień prokuratorskich w postępowaniu cywilnym i wystąpi w ich imieniu do sądu - dodał Łukasz Dajnowicz.

Inwestorzy zdążyli

Udało nam się ustalić, że pismo jednego z drobnych akcjonariuszy wpłynęło do FHP 25 kwietnia. Złożył zatem żądanie odkupu w przewidzianym ustawą terminie. Dowodzi tego też odpowiedź FHP datowana na 28 kwietnia, kiedy Fortum był jeszcze spółką publiczną.

Magdalena Graniszewska

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: Wrocław
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »