Reforma systemu emerytalnego w Szwecji

Szwedzi będą musieli pracować o trzy lata dłużej, by przejść na emeryturę. Dziś szwedzki parlament zgodził się na reformę systemu emerytalnego. Poparło ją sześć z ośmiu partii.

Przejście na emeryturę w wieku 61 lat będzie możliwe jeszcze tylko przez dwa następne lata. Natomiast od 2020 roku wiek emerytalny będzie wydłużany. Sześć lat później ze świadczeń emerytalnych będą mogli skorzystać Szwedzi, którzy ukończyli 64 lata. Zatrudnieni będą mogli pracować maksymalnie do 69 roku życia. Autorzy nowego systemu zapowiadają podwyższenie świadczenia dla tych, którzy otrzymują najniższe emerytury, a także zmiany w prywatnych funduszach emerytalnych. Mają z nich zniknąć spółki, które wyprowadzają aktywa za granicę.

Reklama

Reforma systemu emerytalnego ma zapewnić większe wpływy z podatków na pokrycie rosnących wydatków na świadczenia socjalne. Według danych Związku Szwedzkich Gmin i Regionów za trzy lata w Szwecji może zabraknąć 59 miliardów koron, czyli blisko 6 miliardów euro na wypłatę różnego rodzaju zasiłków i świadczeń. Jednym z powodów jest szybko rosnące zaludnieniu kraju w wyniku prowadzonej do niedawna liberalnej polityki migracyjnej, większa liczba narodzin oraz wydłużenie średniej długości życia.

IAR/PAP
Dowiedz się więcej na temat: reformy | system | reforma | system emerytalny
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »