Ropa dyktuje nastroje

Nastrojami na globalnych rynkach akcyjnych zawładnęła ropa naftowa. Pomimo nowego porozumienia ze strony OPEC, ceny tego surowca spadły do najniższych poziomów od listopada ubiegłego roku.

Nastrojami na globalnych rynkach akcyjnych zawładnęła ropa naftowa. Pomimo nowego porozumienia ze strony OPEC, ceny tego surowca spadły do najniższych poziomów od listopada ubiegłego roku.

Spadki cen ropy naftowej to przede wszystkim cios w wyceny spółek naftowych, niemniej gorsze nastroje udzielają się większości inwestorów. Wall Street po ustanowieniu nowych rekordów w poniedziałek, zamknęło się wczoraj spadkami. Pomimo przedłużenia porozumienia o ograniczeniu wydobycia ze strony OPEC, notowania surowca spadły do dołków z listopada ubiegłego roku. Ponadto sentymentowi na rynku "czarnego złota" nie pomagają intrygi w saudyjskiej rodzinie królewskiej, które mogą doprowadzić do wzrostu napięć wewnętrznych w tym kraju. Król Arabii Saudyjskiej, Salman mianował swojego syna Mohammeda bin Salmana swoim następcą, jednocześnie usuwając z tego miejsca swojego 57-letniego bratanka, Mohammeda bin Nayef. Król dodatkowo usuwa go ze stanowiska ministra spraw wewnętrznych oraz pozbawia wszelkich tytułów.

Reklama

Niemniej był to prawdopodobnie jedynie pretekst do realizacji zysków, gdyż dzisiejszy start notowań na nowojorskiej giełdzie przyniósł powiew optymizmu, który także pozwolił europejskim indeksom giełdowym na ograniczeniu wcześniejszych strat. W ostatnich tygodniach jesteśmy świadkami zaciętej walki byków i niedźwiedzi. Choć co chwila są wyznaczane nowe szczyty na parkietach giełdowych po obu stronach Atlantyku, to riposty sprzedających są coraz większe, co w końcu może doprowadzić do większej korekty, choć z drugiej strony nie ma co liczyć na zerwanie z hossą, biorąc pod uwagę wciąż wysokie wsparcie ze strony banków centralnych oraz względnie spokojną sytuację w globalnej gospodarce. Ponownie obronną ręką wychodzi technologiczny Nasdaq, który po mocnym szarpnięciu po raz kolejny przewodzi wzrostom na Wall Street, rosnąc o niemal 0,7 proc. W Europie dominuje czerwień, ale i tak niemieckiemu indeksowi DAX oraz francuskiemu CAC40 udało się zredukować początkowe straty do poziomu -0,20-0,25 proc.

Druga połowa środowej sesji przyniosła spore przetasowania na warszawskim parkiecie. Po mocnych spadkach przyszło odbicie i tak WIG20 kończył dzień 0,6 proc. na plusie, a cały WIG zyskał około 0,45 proc. Jednym z liderów spadków pośród warszawskich blue chipów było LPP. Jest to efekt decyzji Pomorskiego Urzędu Celno-Skarbowego, który nakazał zapłacić spółce 16,4 mln PLN w ramach podatku. Pod presją znalazł się także BZ WBK, po tym, jak JP Morgan wydał rekomendację odradzającą zakup jego walorów. Natomiast straty z wczoraj odrabiał Alior Bank. Ponadto solidnie wzrosły notowania KGHM. Akcjonariusze koncernu zadecydowali o wypłacie 1 PLN dywidendy na akcję.

Michał Dąbrowski

x-Trade Brokers DM SA
Dowiedz się więcej na temat: giełdy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »