Ważne dane z rynku pracy dolar traci

Liczba miejsc pracy w USA w VI wzrosła o 213 tys., dynamika płac +2,7 proc. rdr

Liczba miejsc pracy w USA w VI wzrosła o 213 tys., dynamika płac +2,7 proc. rdr

Liczba miejsc pracy w sektorach pozarolniczych w Stanach Zjednoczonych w czerwcu wzrosła o 213 tys. wobec oczekiwanych 195 tys. - podał amerykański Departament Pracy w komunikacie. Wynagrodzenia godzinowe wzrosły w czerwcu o 0,2 proc. mdm i 2,7 proc. rdr. Oczekiwano 0,3 proc. mdm i 2,8 proc. rdr.

Dwumiesięczna rewizja liczby miejsc pracy wyniosła +37 tys. Stopa bezrobocia wyniosła w USA w czerwcu 4,0 proc. vs konsensus 3,8 proc., wobec 3,8 proc. w maju. W maju wskaźnik osiągnął 17-letnie minimum. W maju wynagrodzenia wzrosły o 0,3 proc. mdm, a rdr wzrosły o 2,7 proc.

Reklama

Pomimo wyższego niż oczekiwano wzrostu zatrudnienia, rozczarowała dynamika płac, która w tej chwili bardziej przykuwa uwagę FED-u. W konsekwencji wykupiony w perspektywie średnioterminowej dolar amerykański traci na wartości, co może być na rękę rynkom wschodzącym jak i naszej walucie.

O północy oficjalnie w życie weszły taryfy celne nałożone przez administrację Donalda Trumpa na import chińskich produktów o wartości 34 miliardów dolarów. W odwecie można spodziewać się ruchu ze strony Pekinu, lecz i taki scenariusz po ostatnich spadkach wydaje się wyceniony przez światowe parkiety z nawiązką. Pod znakiem zapytania pozostają jednak dalsze relacje handlowe pomiędzy dwoma mocarstwami. Dalsza eskalacja napięć z pewnością zaszkodzi światowej gospodarce. Taki scenariusz w ostatnich tygodniach był dyskontowany przez rynki, a inwestorzy próbowali przygotować swoje portfele w przypadku rozwinięcia się wojen handlowych. Ostateczna wartość ceł pozostaje w dalszym ciągu wielką niewiadomą, lecz brak dalszych działań w tej kwestii powinien być pozytywnie przyjęty przez rynki. Brak dalszej eskalacji napięć powinien także pomóc rynkom wschodzących, których waluty w ostatnich tygodniach były mocno wyprzedawane. Na fali niepokoi zyskiwał także dolar, który wydaje się na ten moment przewartościowany. Oczekiwania w stosunku do podwyżek są duże, lecz ewentualne dalsze rozczarowania dotyczące wzrostu płac mogą spowodować większą ostrożność wśród członków FOMC, a co za tym idzie mniejszą presję na kolejne podwyżki w najbliższym czasie. Rynkowe oczekiwania są w tej chwili wysokie, więc zdecydowanie łatwiej będzie rozczarować inwestorów niż dać im kolejne powody do kupowania amerykańskiej waluty.

Na głównych europejskich giełdach mamy dzisiaj dosyć spokojną sesję po wczorajszych wzrostach. Podobnie zachowuje się GPW, gdzie większość indeksów oscyluje w okolicach poziomów wczorajszych zamknięć. Neutralny obraz psuje jednak indeks średnich spółek - MWIG40, który ponownie schodzi w okolice minimów z końcówki czerwca. Ostatnio z odreagowaniem mieliśmy do czynienia głównie wśród walorów o największej kapitalizacji, a powodów do zmiany tej sytuacji ciężko jest znaleźć. Umocnienie złotego powinno jednak pomóc naszym blue chipom przyciągnąć choć na chwilę uwagę inwestorów zagranicznych. Konieczna jest jednak trwalsza poprawa na globalnych rynkach, co wymagałoby uspokojenia nastrojów pomiędzy Chinami a USA.

Piotr Jaromin

Analityk Rynków Finansowych XTB

Zatrudnienie w amerykańskim sektorze pozarolniczym wzrosło w czerwcu o 213 tys. etatów. Dane za wcześniejsze dwa miesiące zrewidowano łącznie o 37 tys. w górę (za kwi. do 175 tys. ze 159 tys., a za maj do 244 tys. z 223 tys.). Dynamika zatrudnienia utrzymała się na dotychczasowym poziomie (1,6% r/r).

Z perspektywy poszczególnych sektorów bardzo solidnie prezentuje się przemysł przetwórczy (co widać również po odczytach ISM), w szczególności w sekcjach odpowiedzialnych za produkcję dóbr trwałych (w sektorze produkcji metali zatrudnienie wzrosło o 10 tys. osób, co (tymczasowo) powinno (wraz z opublikowanymi równolegle lepszymi danymi o bilansie handlowym) wspierać protekcjonistyczną retorykę D.Trumpa). Wysokie przyrosty odnotowano w usługach profesjonalnych i biznesowych, edukacyjnych, zdrowotnych oraz w hotelarstwie i gastronomii. Spadło zatrudnienie w sprzedaży detal.

Stopa bezrobocia wzrosła do 4,0% (z 3,8%), przy wzroście aktywności zawodowej (62,9% z 62,7% w maju, napływ 601 tys. osób na rynek pracy). Stopa bezrobocia U6 (sa) wzrosła do 7,8% z 7,6% w maju. Wzrósł też odsetek długoterm. bezrobotnych, chociaż przeciętny okres przebywania na bezrobociu obniżył się (średnia: 21,2 tygodni, mediana: 8,9 tygodni).

Tempo wzrostu płac było stabilne na poziomie 2,7% r/r. Dynamika wynagrodzeń od dłuższego czasu odbiega w dół od tego, co sugerowałyby dane o liczbie dobrowolnych odejść z pracy (JOLTS), problemach ze znalezieniem nowych pracowników (NFIB), czy malejącym przeciętnym okresie oczekiwania na ponowne zatrudnienie. Rynek pracy wciąż dysponuje rezerwami w postaci rosnącej aktywności.

Dane wpisują się w obecną politykę Fed. Odczyt NFP był lepszy niż można oczekiwać po obecnej fazie cyklu. Stopa bezrobocia znajduje się poniżej poziomu długookresowej równowagi, ale wciąż powyżej prognoz FOMC na ten rok. Wciąż zaskakuje umiarkowany wzrost wynagrodzeń, niemniej (w warunkach rosnącej inflacji bazowej i silnego wzrostu PKB) nie powinno to odwieść FOMC przed dokonaniem kolejnych dwóch podwyżek stóp procentowych w tym roku.

DM PKO BP

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »