Rynek akcji ignoruje podwyżki stóp

Globalne rynki akcji gospodarek rozwiniętych kompletnie zignorowały podwyżki stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych oraz lepsze perspektywy, co do dalszej ścieżki podwyżek. Nieco gorzej ma się sytuacja w przypadku rynków rozwijających się, choć na świcie widoczne są wyjątki. Niestety takim nie jest Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie.

Globalne rynki akcji gospodarek rozwiniętych kompletnie zignorowały podwyżki stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych oraz lepsze perspektywy, co do dalszej ścieżki podwyżek. Nieco gorzej ma się sytuacja w przypadku rynków rozwijających się, choć na świcie widoczne są wyjątki. Niestety takim nie jest Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie.

Wczorajszy wieczór był jednym z kluczowych w tym roku dla rynków finansowych. Dokładnie 12 miesięcy później w porównaniu do zeszłego roku doszło do drugiej w cyklu podwyżki stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych. Podwyżka stóp procentowych była zgodna z oczekiwaniami rynków. Dane gospodarcze ze Stanów Zjednoczonych nie były tak dobre od wielu miesięcy, a perspektywy mocniejszego odbicia inflacji wywołały potrzebę dalszej normalizacji polityki monetarnej w Stanach Zjednoczonych. Wszystko to złożyło się na zwiększenie oczekiwań amerykańskich bankierów centralnych, co do dalszej ścieżki podwyżek. W tym momencie FOMC widzi trzy podwyżki w przyszłym roku, natomiast we wrześniu widział jedynie dwie. Perspektywy, co do stóp procentowych zostały podwyższone również na kolejne lata.

Reklama

Z jednej strony bardziej jastrzębi Fed jest negatywnym sygnałem dla rynku akcji ze względu na wzrost kosztów kredytowania inwestorów. Z drugiej zaś wskazuje na siłę gospodarki i jest oznaką wyższych dochodów przedsiębiorstw, co w tym momencie jest raczej ważniejsze ze względu na obietnice obniżek podatków przez Donalda Trumpa. Generalnie mieliśmy jednak wczoraj do czynienia z lekkim odwrotem na rynku akcji na Wall Street oraz cofnięciem kontraktów na europejskie indeksy. Było to związane zr stwierdzeniem ze strony Janet Yellen na temat możliwej potrzeby redukcji bilansu przed Fed. W tym momencie jednak rynek ponownie widzi w podwyżce jedynie pozytywy, co doprowadziło do zniwelowania negatywnego efektu podwyżki z wczorajszego dnia.

Na końcu sesji w Europie niemiecki DAX zyskał aż 1,08 proc., CAC 40 wzrósł o 1,07 proc., brytyjski FTSE 100 zyskał jedynie 0,71 proc., pomimo dosyć sporej słabości funta. Kolejny raz mieliśmy do czynienia z rajdem włoskiego indeksu FTSE MIB aż o 2,13 proc., co doprowadziło do naruszenia poziomu 19 tys. punktów dla indeksu. Z kolei na Wall Street po 2 godzinach handlu S&P 500 zyskuje 0,68 proc., DJIA wzrasta o 0,69 proc., natomiast Nasdaq zyskuje 0,76 proc.

Nieco gorzej sytuacja miała się na rynkach rozwijających się. Główne indeksy w Chinach, czy w Hongkongu były w odwrocie. Również w przypadku rosyjskiego indeksu RTS obserwowaliśmy spadki. Jedynym beneficjentem z krajów EM był turecki indeks BIST 100. Podobnie jak w przypadku większości rynków EM, parkiet na Książęcej nie zachowywał się najlepiej. Główny indeks WIG20 stracił aż 1,23 proc. Wśród indeksu zyskały jedynie banki jak Pekao SA oraz Alior Bank, które po części należą do państwowego ubezpieczyciela PZU. Wśród zyskownych spółek znalazł się również Asseco. Z drugiej strony najwięcej tracił PGNiG oraz spółki związane z handlem detalicznym, czyli Eurocash oraz LPP.

Michał Stajniak

x-Trade Brokers DM SA
Dowiedz się więcej na temat: giełdy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »