Rynek kapitałowy potrzebuje nowych oszczędności

Po wygaszeniu prywatyzacji i zmianach w Otwartych Funduszach Emerytalnych polski rynek kapitałowy potrzebuje nowych impulsów - to głosy płynące z konferencji "Rynek finansowy w Polsce - kapitał dla gospodarki". Wicepremier i minister gospodarki Janusz Piechociński zapowiedział akumulację krajowych oszczędności.

- Kluczową sprawą dla utrzymania wzrostu gospodarczego jest zapewnienie finansowania dla gospodarki - mówił Janusz Piechociński, wicepremier i minister gospodarki podczas sesji otwierającej konferencję "Rynek finansowy w Polsce - kapitał dla gospodarki".

Szef resortu gospodarki zapowiedział nowe inicjatywy dotyczące długoterminowego oszczędzania.

- Teraz przechodzimy kolejny etap w rozwoju przedsiębiorczości. Niedługo skończy się czas, w którym jesteśmy głównym hubem BPO w Europie. Kończy się czas, w którym można utrzymać dotychczasowe formy relacji miedzy światem finansów i światem realnej gospodarki - stwierdził Janusz Piechociński, dodając, że jednym z najpoważniejszych problemów jest akumulacja krajowych oszczędności, z których można finansować rozwój gospodarki. - Czas, aby zabezpieczyć polskiej gospodarce i polskim przedsiębiorstwom finansowanie z własnych zasobów - podkreślił.

Reklama

Zdaniem wicepremiera to ważna kwestia, bo w ostatnich latach międzynarodowe rynki finansowe charakteryzowały się dużą zmiennością, stad oparcie finansowania na źródłach zewnętrznych może być obarczone dużą niepewnością. - Kapitał ma narodowość i ma ponadnarodowe interesy. Szczególnie rynki wschodzące, w tym również te kraje, które pozostają poza strefą euro, mogą być wystawione na kolejne podmuchy światowych kryzysów - stwierdził Janusz Piechociński.

Janusz Piechociński zapowiedział także, że rząd będzie podejmował kolejne inicjatywy, które mogą zwiększyć poziom akumulacji krajowego kapitału i zapewnić firmom finansowanie. - Będziemy poszerzać formułę de minimis - stwierdził szef resortu gospodarki. Zapowiedział również, że w pierwszym kwartale przyszłego roku będzie gotowy projekt ustawy o kasach mieszkaniowych, która z jednej strony ma ułatwić obywatelom oszczędzanie na własne lokum, z drugiej zwiększyć poziom krajowych oszczędności.

Po wygaszeniu prywatyzacji i zmianach w OFE polski rynek kapitałowy potrzebuje nowych impulsów - zgodzili się uczestnicy sesji "Finansowanie gospodarki. Z lotu ptaka. Globalne, regionalne i krajowe mechanizmy finansowania gospodarki".

- Doszliśmy do momentu, w którym wyczerpują się rezerwy wzrostu - mówił Paweł Tamborski, prezes Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie.

- Po 25 latach wyczerpały nam się argumenty szybkiego rozwoju rynku kapitałowego i przechodzimy od organicznego powolnego wzrostu - mówił Jacek Socha, partner w PwC. - Przez całe lata polską giełdę napędzał proces prywatyzacji z wieloma ofertami publicznymi, z drugiej strony popyt na rynku kreowały dysponujące miliardami złotych otwarte fundusze emerytalne.

- Teraz możemy mieć kłopot i po stronie popytu i po stronie podaży - stwierdził Jacek Socha, dodając, że polski rynek musi "przetrawić" ograniczenie roli OFE i trochę czasu upłynie zanim znajdzie się inne źródło kapitału.

Paweł Tamborski podkreślał, że mimo to polski rynek ma nadal sporo atutów. - Przede wszystkim dobrą sytuację makroekonomiczną. Na tle tego co się dzieje za naszą wschodnią granicą Polska jawi się jako bezpieczny port. Jeżeli Rosja z którą konkurowaliśmy o przyciągnięcie inwestorów na rynek, dziś dla wielu inwestorów przestała być miejscem lokowania kapitału, to może być dla nas atut. Takie kraje jak Polska i Turcja mogą być beneficjentami tej sytuacji - podkreślał Tamborski.

Jego zdaniem dyskusja o rynku kapitałowym jest bardzo istotna ze względu na rozwój polskiej gospodarki w przyszłości. - Jeżeli dziś mówimy o innowacyjności polskiej gospodarki, to rynek kapitałowy może być odpowiedzią na potrzebę finansowania tego procesu. Dobrym przykładem z USA jest rewolucja łupkowa. Byłaby ona niemożliwa, gdyby nie rynek kapitałowy, który wziął na siebie ryzyko finansowania tej branży w pierwszym etapie jej rozwoju - stwierdził prezes GPW.

Waldemar Markiewicz, prezes Izby Domów Maklerskich zauważył, że trzeba uświadomić decydentom, że rozwój rynku kapitałowego to polska racja stanu - bez względu na potrzeby kapitałowe polskiej gospodarki. - Dlatego też uważamy, że powinna powstać rządowa strategia rozwoju rynku kapitałowego, która zachęcałaby do inwestowania, usuwałaby bariery formalno-prawne, zwiększyła wiarygodność rynku i chroniła inwestorów - mówił na konferencji.

Zdaniem Waldemara Markiewicza, musimy stworzyć rynek, który będzie bardziej konkurencyjny niż teraz. Chodzi o to, by oszczędności społeczeństwa finansowały polskie przedsiębiorstwa i żebyśmy byli bardziej atrakcyjni w oczach inwestorów globalnych. - Ważna jest aktywna polityka, zachęcająca do podejmowania ryzyka inwestycyjnego - dodał.

- Sektor bankowy udzielił ponad 980 mld zł kredytów dla gospodarki. Mamy nieco mniej depozytów. Musimy sięgać do oszczędności zagranicznych, ale z tym nie możemy też przesadzać - wskazał Krzysztof Pietraszkiewicz, prezes Związku Banków Polskich. - Nie patrzę na atrakcyjność inwestycyjną Polski tylko z punktu widzenia inwestorów zagranicznych, lecz z punktu widzenia setek tysięcy polskich przedsiębiorców, którzy albo podejmują decyzje inwestycje, albo nie. Zgromadzili w sektorze bankowym ok. 200 mld zł oszczędności - i powstaje pytanie: dlaczego nie rozpoczynają projektów rozwojowych?

Nieraz PARP zadawało to pytanie przedsiębiorcom i odpowiedź była jedna: nie jesteśmy pewni, co do kierunku rozwoju gospodarczego naszego kraju. Warto o tym pamiętać - dopowiedział.

Zdaniem prezesa Pietraszkiewicza, trudności w dostępie do finansowania w sondażach wśród przedsiębiorców zawsze były na 6.-7. miejscu. Według niego, o atrakcyjności inwestycyjnej kraju decyduje bowiem stabilność i przewidywalność sceny politycznej i polityki gospodarczej.

Rynek kapitałowy to także doradztwo i zarządzanie. - Wydaje się, że akurat w tym segmencie jeszcze nie dojrzeliśmy do innych rynków. To jest cały czas bardzo duże pole, które trzeba zagospodarować - ocenił podczas debaty w ramach konferencji "Rynek finansowy w Polsce - kapitał dla gospodarki" Marek Szuszkiewicz, dyrektor Departamentu Firm Inwestycyjnych i Infrastruktury Rynku Kapitałowego Komisji Nadzoru Finansowego. Jego zdaniem postęp technologiczny wymusza cały czas rozwój rynku kapitałowego.

- Wydaje się, że osiągniecie dojrzałości na rynku kapitałowym jest trochę fikcją, bo ciągle, za 10 czy 15 lat, będziemy do czegoś dążyć, coś będziemy rozwijać, pojawią się nowe instrumenty finansowe, nowe oczekiwania. (...) Siła rynku zleży od siły gospodarki. Nasz rynek będzie się rozwijał tak jak będzie się rozwijała gospodarka - mówił Marek Szuszkiewicz.

Przedstawiciel KNF ocenił, że polski rynek kapitałowy jest obecnie dość dobrze pozycjonowany na mapie Europy Środkowo-Wschodniej i informował, że jest doceniany i chwalony na międzynarodowych forach, co nie znaczy, że nie ma swoich kłopotów.

- Cały czas problemem dla polskiej gospodarki, dla polskiego rynku wydaje się to, że PKB na osobę jest dosyć niski (...) Z kolei jeśli chodzi o to, że mamy 15 proc. inwestorów indywidualnych, którzy są na giełdzie, to nie jest to mały odsetek w stosunku do inwestorów instytucjonalnych. Natomiast musimy budować taki rynek, na który inwestor przyjdzie. (...) Musimy mieć do tego doradztwo, zarządzanie i wydaje się, że akurat w tym segmencie jeszcze nie dojrzeliśmy do innych rynków. To jest cały czas bardzo duże pole, które trzeba zagospodarować - ocenił Marek Szuszkiewicz.

- Jeśli chodzi o organizację, regulacje rynku kapitałowego czy jego poziom techniczny, to jesteśmy rynkiem dojrzałym. W żadnej dziedzinie nie widzę, żeby nam czegoś brakowało. Brakuje nam tylko skali i masy. Mówiąc inaczej - nasz rynek jest mały w stosunku do PKB - powiedział z kolei Wiesław Rozłucki, prezes Rady Giełdy, Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie.

Uczestnicząca w debacie Iwona Sroka, prezes Krajowego Depozytu Papierów Wartościowych, oceniała, że Polska to rynek, które ciągle ma potencjał wzrostu i atuty, jak na przykład waluta krajowa, które sprzyjają budowaniu skali rynku w drodze rozwoju organicznego. - W mojej ocenie mamy w tej chwili jeszcze na pewno 2-3 lata, żeby bezpośrednio spotkać się z konkurencją zagraniczną i żeby budować skalę rynku - powiedziała.

Inni uczestnicy dyskusji wskazywali m.in., że polski rynek kapitałowy jest jednak w fazie przejściowej wywołanej m.in. zmianami w funkcjonowaniu OFE. Potrzebuje również, jak wszystkie inne rynki mocno regulowane, stabilności i przewidywalności.

- Myślę, że inne grupy zainteresowanych inwestują na rynkach rozwijających się, a inne na rynkach dojrzałych i obie grupy maja dla rynku plusy oraz minusy. Natomiast musimy być dobrym rynkiem, który jest dobrze regulowany, efektywny i atrakcyjny kosztowo - oceniał Witold Stępień, prezes Domu Maklerskiego Citi Handlowy.

Organizatorem konferencji "Rynek finansowy w Polsce - kapitał dla gospodarki" jest Grupa PTWP, wydawca m.in. Miesięcznika Gospodarczego Nowy Przemysł i portalu wnp.pl. Wśród spotkań poświęconych szeroko rozumianym finansom, często obracających się w zamkniętym kręgu specjalistów, konferencję wyróżnia sposób ukazywania tematów i audytorium.

Dowiedz się więcej na temat: Janusz | Janusz Piechociński | GPW | rynek kapitałowy | rynki finansowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »