Rynek walutowy pod wpływem światowych parkietów

Umocnienie dolara na światowych rynkach jakie dokonało w drugiej połowie piątkowej sesji, przyczyniło się do spadku wartości złotego.

Umocnienie dolara na światowych rynkach jakie dokonało w drugiej połowie piątkowej sesji, przyczyniło się do spadku wartości złotego.

Deprecjacja polskiej waluty kontynuowana jest również dzisiaj. Kursy par USD/PLN oraz EUR/PLN wzrosły ponad istotne bariery 3,0000 oraz 3,8000. Nie można jeszcze mówić o trwałym pokonaniu tych ograniczeń. Gdyby jednak to się dokonało, byłby to zdecydowanie negatywny impuls dla rynku złotego. Kolejny istotny opór dla pary USD/PLN to dopiero poziom 3,1000, natomiast dla EUR/PLN 3,8700. Polska waluta wciąż pozostaje pod wpływem nastrojów panujących na światowych rynkach. Dzisiaj uległy one pogorszeniu, co obrazują m.in. spadki na giełdach azjatyckich i europejskich oraz umocnienie japońskiego jena. Skala tych ruchów nie jest zbyt duża wobec czego nie można z nich wyciągać daleko idących wniosków. Jeśli jednak tendencje te w kolejnych godzinach utrzymają się na rynku, polskiej walucie trudno będzie odrobić ostatnie straty.

Reklama

Niekorzystny dla złotego okazał się również przedstawiony dziś o godz. 9.00 odczyt indeksu PMI dla Polski. Wskaźnik ten osiągnął w listopadzie najniższy w swej historii poziom 40,5 pkt. Wynik poniżej 50 pkt oznacza pogorszenie sytuacji w polskim przemyśle. Szczególnie niepokojąco wypadł jeden ze składników indeksu PMI - wskaźnik nowych zamówień. Spadł on do poziomu 35,6 pkt. Jego niski odczyt oznacza, że już wkrótce polskie przedsiębiorstwa mogą doświadczyć znacznego spadku sprzedaży, co z pewnością negatywnie przełoży się na ich wyniki. Wspomniane dane są silnym argumentem przemawiającym za kolejnymi cięciami stóp procentowych w Polsce. Koszt pieniądza może zostać w naszym kraju ponownie obniżony już na najbliższym posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej, które odbędzie się pod koniec grudnia. Warto zauważyć, iż dzisiejszej deprecjacji złotego nie był w stanie zapobiec ogłoszony w weekend przez rząd pakiet antykryzysowy dla naszej gospodarki, opiewający na kwotę 91,3 mld zł. Fakt ten pokazuje, jak silnie notowania złotego uzależnione są od nastrojów panujących na światowych rynkach. O godz. 10.00 Ministerstwo Finansów przedstawi wstępne szacunki inflacji w listopadzie. Jednak w związku z tym, że złoty pozostaje pod silnych wpływem rynków zagranicznych, będą one miały prawdopodobnie ograniczony wpływ na notowania polskiej waluty. Ostatnia piątkowa sesja przyniosła osłabienie euro względem dolara z poziomu 1,2950 do 1,2700. Zwiększony popyt na dolara związany z końcem miesiąca, przy niewielkiej płynności w związku z poświąteczną, skróconą sesją w Stanach Zjednoczonych, był w stanie spowodować ruch notowań eurodolara na półtorej figury w dół. Od tego czasu kurs EUR/USD oscyluje nieco poniżej wartości 1,2650.

W dalszym ciągu rynek eurodolara jest silniej uzależniony od nastrojów na światowych giełdach niż od fundamentów makroekonomicznych - poprawa sentymentu jest równoznaczna ze wzrostem notowań głównej pary walutowej, pogorszenie nastrojów natomiast powoduje ucieczkę w płynność, spieniężanie aktywów i umocnienie amerykańskiej waluty. Stany Zjednoczone bowiem jako największa gospodarka na świecie, posiadają największy pod względem obrotów rynek finansowy - w związku z tym upłynnianie papierów wartościowych na światowych parkietach, skutkuje większym popytem na dolary i umocnieniem USD. Pogorszenie nastrojów na światowych parkietach może dzisiaj w dalszym ciągu osłabiać euro. Giełdy azjatyckie zamknęły się dziś w większości na minusie, negatywnie rozpoczęły notowania giełdy europejskie. Za kontynuacją spadków na eurodolarze przemawiają również oczekiwania na obniżkę stóp procentowych w Eurolandzie. Tempo wzrostu gospodarczego w strefie euro spowolniło do wartości recesyjnych, inflacja natomiast znacząco spadła w wyniku osłabienia się popytu konsumpcyjnego oraz inwestycyjnego. Według najnowszych szacunków Eurostatu tempo wzrostu cen w październiku, mierzone średniorocznym zharmonizowanym wskaźnikiem cen HICP spadło do 2,1%. Cel inflacyjny Europejskiego Banku Centralnego znajduje się natomiast nieco poniżej 2%. W obliczu recesji gospodarczej oraz wciąż stosunkowo wysokich stóp procentowych, istnieje spora szansa na obniżkę kosztu pieniądza na najbliższym posiedzeniu ECB, które odbędzie się w bieżącym tygodniu. Perspektywa ta w najbliższych dniach będzie zapewne stwarzać presję spadkową na notowania kursu EUR/USD.

Tomasz Regulski, Joanna Pluta

TMS Brokers SA
Dowiedz się więcej na temat: waluty | notowania
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »