Rynki stabilne. Odbicie prawdopodobne

Stabilizacja notowań, a nawet poprawa na rynku surowców stwarza nadzieję na niewielkie przynajmniej odbicie cen akcji w Europie. Co nie oznacza jeszcze powrotu do trendu wzrostowego.

Stabilizacja notowań, a nawet poprawa na rynku surowców stwarza nadzieję na niewielkie przynajmniej odbicie cen akcji w Europie. Co nie oznacza jeszcze powrotu do trendu wzrostowego.

Wall Street zanotowała wczoraj kolejny spadek, w następstwie którego S&P znalazł się na najniższym poziomie od miesiąca (w cenach zamknięcia) i zarazem na krawędzi (właściwie tuż pod nią) trendu wzrostowego rozpoczętego w połowie marca. Takie zachowanie indeksu może oznaczać nadejście dalszych spadków już niebawem, ale taka perspektywa nie wpłynęła zasadniczo na postawę inwestorów w Azji.

Nikkei wzrósł dziś rano o 0,1 proc., a Kospi spadł w takim samym stosunku. Na pół godziny przed końcem notowań Hang Seng tracił 0,1 proc., zaś SCI zyskiwał 0,4 proc. Inwestorzy w Azji nie potrafili więc podjąć dziś przełomowych decyzji, co należy chyba zapisać po stronie pozytywów biorąc pod uwagę okoliczności.

Reklama

Te okoliczności to osiągnięcie limitu zadłużenia przez USA oraz nie wyjaśniona wciąż sprawa dalszej pomocy dla Grecji. O ile w przypadku Stanów, można zakładać, że rzekome bankructwo jest tylko elementem targów politycznych w Waszyngtonie (tylko takie założenie tłumaczy wstrzemięźliwą reakcję rynków na pojawienie się zagrożenia), o tyle w przypadku Grecji sprawa jest bardziej skomplikowana. UE chciałaby bardziej zdyscyplinować krnąbrnego dłużnika, ale odmowa przyznania dalszej pomocy oznacza przecież restrukturyzację zadłużenia Aten, na co nie mogą pozwolić niemieckie banki. Nastroje inwestorów falują w rytm doniesień w sprawie Grecji, kiedy wariant przyznania pomocy wydaje się być bliższy do osiągnięcia, indeksy rosną, kiedy rośnie groźba restrukturyzacji, ceny akcji spadają.

Dziś rano odbijają wreszcie ceny surowców, srebro drożeje o ponad 1,5 proc., o 1 proc. drożeje także miedź, na plusie jest większość surowców. Świadczy to o pewnej poprawie inwestorskich nastrojów, choć nie można zapominać, że wzrost następuje po wcześniejszych głębokich spadkach. Nie musi być trwałym zjawiskiem, lecz tylko odbiciem. Jednak globalny rynek - jak się wydaje - poszukuje nowych impulsów i to o rozstrzygającym znaczeniu. W tym tygodniu danych takiego kalibru nie będzie, silnym impulsem może być głównie sprawa Grecji.

W Warszawie poprawie mogą ulec notowania KGHM, której kurs odwrócił się już na wczorajszej sesji. Koniec sezonu raportowania wyników może skłonić inwestorów do przetasowań w portfelach, szczególnie dobrze wypadła branża energetyczna w I kwartale, mieszane reakcje towarzyszyły zaś wynikom banków. Sytuacja techniczna WIG20 poprawiła się o tyle, że w krótkim czasie indeks dwukrotnie przetestował - udanie - poziom 2 810 pkt. Może to dodać pewności inwestorom, że prędka ewakuacja kapitału z GPW nam nie grozi. Rozstrzygające znaczenie trzeba przypisać inwestorom w USA i dalszym losom S&P.

Emil Szweda

Noble Securities S.A.
Dowiedz się więcej na temat: poprawa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »