Rynki wstrzymują oddech

Środa przyniosła spadki na większość globalnych rynków akcyjnych. W zachowaniach inwestorów widoczna jest zwiększona ostrożność z uwagi na kilka dużych czynników ryzyka dla sentymentu - tylko formalność dzieli premier May od wszczęcia oficjalnej procedury wychodzenia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, a już jutro Fed będzie decydować o stopach procentowych oraz odbędą się wybory parlamentarne w Holandii.

Środa przyniosła spadki na większość globalnych rynków akcyjnych. W zachowaniach inwestorów widoczna jest zwiększona ostrożność z uwagi na kilka dużych czynników ryzyka dla sentymentu - tylko formalność dzieli premier May od wszczęcia oficjalnej procedury wychodzenia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, a już jutro Fed będzie decydować o stopach procentowych oraz odbędą się wybory parlamentarne w Holandii.

W nocy obie izby brytyjskiego parlamentu przyjęły uchwałę uprawniającą rząd do rozpoczęcia oficjalnych rozmów ws. wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Wciąż jednak do uruchomienia procedury zapisanej w Artykule 50. Traktatu Lizbońskiego potrzeba formalnej zgody Królowej.

Warto zaznaczyć, że Izba Gmin ostatecznie odrzuciła poprawki naniesione przez Izbę Lordów, które mogłyby ograniczać pole manewru rządu. Chodzi między innymi o wykreślenie zapisu, który dawał parlamentowi decydujące prawo głosu nad ostatecznym kształtem Brexitu. Niemniej z pewnością premier May uda się spełnić obietnicę mówiącą, że przed końcem marca rozpocznie się cały proces, który ma potrwać około 2 lata. Nadchodzącym negocjacjom towarzyszy duża aura niepewności, gdyż zerwanie więzów łączących Zjednoczone Królestwo z Unią Europejską może zaszkodzić obu stronom Kanału La Manche. Brytyjskiemu FTSE100 na niewiele zdał się nawet wyraźnie słabszy funt. Indeks zakończył dzisiejszą sesję prawie 0,2 proc. na minusie.

Reklama

Do obaw związanych z negocjacjami pomiędzy Londynem oraz Brukselą dochodzi napięty kalendarz wyborczy w państwach tak zwanej "starej Unii". Już jutro mają się odbyć w Holandii wybory parlamentarne. Również i tam w ostatnim czasie odnotowano wzrost poparcia partii eurosceptycznych. Choć Partia Wolności pod przywództwem kontrowersyjnego Geerta Wildersa raczej nie zdobędzie władzy, to może mieć wpływ na kształt polityki prowadzonej przez Hagę. Co więcej, atmosferę na Starym Kontynencie podgrzewa także kampania prezydencka we Francji. Dotychczasowy ulubieniec rynków, Francois Fillon, został dziś oficjalnie oskarżony o defraudację środków publicznych. W efekcie francuski CAC40 kończy dzisiejszą sesję ze 0,66 proc. straty. Mocno kontrastuje to z niemieckim indeksem DAX, który oscyluje w okolicy wczorajszego zamknięcia.

Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze decyzja amerykańskiej Rezerwy ws. stóp procentowych. Najprawdopodobniej, zobaczymy podwyżkę o 25 p.b. Dla rynku ważne będzie to, jak Rezerwa ustosunkuje się do dalszej ścieżki podwyżek stóp. Wyższe stopy powinny negatywnie przekładać się na wyceny spółek, gdyż stanowią one mniej atrakcyjną formę inwestycji. Niemniej koszt pieniądza w USA nadal jest stosunkowo niski, więc podwyżki nie muszą zwiastować końca hossy na Wall Street. Ponadto mogą się one korzystnie odbić na zyskowności sektora bankowego. Na kilka kwadransów od startu sesji w USA, S&P500 traci około 0,5 proc., podobnie jak technologiczny Nasdaq. Z kolei Dow Jones znajduje się 0,3 proc. poniżej wczorajszego zamknięcia.

W przypadku polskiej giełdy także zobaczyliśmy spadki, ale pod koniec sesji zobaczyliśmy zmniejszenie ich skali. WIG20 zakończył środę ze stratą na poziomie 0,19 proc. Z kolei cały WIG znalazł się minimalnie pod kreską. Liderem wzrostów pośród warszawskich blue chipów były koncerny naftowe - Lotos zyskał 4,73 proc., a PKN Orlen 2,33 proc.

Michał Dąbrowski

x-Trade Brokers DM SA
Dowiedz się więcej na temat: giełdy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »