Scoring cię prześwietli

Rozmowa z dr. Krzysztofem Markowskim, prezesem zarządu Biura Informacji Kredytowej BIK S.A.

Właśnie mija dziesięć lat od powstania BIK S.A. W tym okresie udało wam się umocnić swoją pozycję na polskim rynku. Towarzyszyły temu zapewne zarówno sukcesy, jak i problemy...

Dużym sukcesem było niewątpliwie to, że udało się powołać do życia taką instytucję, jak Biuro Informacji Kredytowej. Stworzyć polskim bankom dostęp do informacji o kliencie, dzięki czemu mogą skuteczniej zarządzać ryzykiem kredytowym i bezpiecznie rozwijać akcję kredytową. Nie brakowało jednak wątpliwości związanych chociażby z ochroną danych. Niektórzy przyszli nasi klienci z sektora bankowego obawiali się, że uczestnicząc w takim przedsięwzięciu będą zagrożeni przepływem informacji o swoich klientach do konkurencji. Oczywiście, wątpliwości te były nieuzasadnione i udało nam się je rozwiać.

Reklama

Dzięki zwolennikom tej inicjatywy i ich działaniom w środowisku bankowym 29 października 1997 r. Związek Banków Polskich wraz z kilkunastoma bankami powołał do życia Biuro Informacji Kredytowej.

Chcę podkreślić tutaj ogromne zasługi w urzeczywistnieniu tego projektu prezesa Związku Banków Polskich, Krzysztofa Pietraszkiewicza,. Bez jego zaangażowania i determinacji projekt ten nie zakończyłby się sukcesem.

Co było największym problemem w początkowym okresie działalności Biura Informacji Kredytowej?

Prawda jest taka, że ogólny model funkcjonowania biura kredytowego łatwo było zdefiniować. Można bowiem było skorzystać z doświadczeń innych krajów takich, jak Niemcy, Wielka Brytania czy Stany Zjednoczone, w których biura kredytowe działają już dziesiątki lat.

To co było największym wyzwaniem, to uzgodnienie z bankami szczegółowych rozwiązań dotyczących zakresu i sposobu wymiany danych, kształtu raportu kredytowego. Bez tych rozstrzygnięć nie można było zaprojektować i wykonać niezbędnego systemu informatycznego.

Finalnie, system informatyczny obsługujący wymianę informacji na temat zobowiązań kredytowych klientów indywidualnych, stworzyła grupa pracowników naszego biura. Wśród nich był Leszek Makarow, który teraz jako wiceprezes zarządu odpowiada za sprawy informatyczne w biurze. Pozostali twórcy systemu to Robert Radziejowski, Radosław Kuczmierczyk, Tomasz Wituszyński i Krzysztof Tymendorf. Biurem kierował wówczas Wiesław Wyszogrodzki, a obszar informatyki nadzorował Sławomir Domżał.

Powstaniu i rozwojowi BIK-u sprzyjały także niewątpliwie zmiany w prawie...

Przede wszystkim nowelizacja prawa bankowego. Szczególnym upoważnieniem ustawowym dla BIK do przetwarzania danych osobowych (w tym także danych obejmujących tajemnicę bankową) stał się art. 105 ust. 4 ustawy ,,Prawo bankowe z 29 sierpnia 1997 r. Jak wiadomo informacje gromadzone i udostępniane przez Biuro Informacji Kredytowej obejmują dane osobowe, chronione przepisami ustawy o ochronie danych osobowych z 29 sierpnia 1997 r. Zgodnie z zapisami tej ustawy przetwarzanie danych osobowych jest dopuszczalne wtedy, kiedy zezwalają na to przepisy prawa.

Obowiązujące jednak obecnie przepisy nie w pełni sprzyjają rozwojowi systemów wymiany informacji kredytowej. Również klienci polskich banków nie zawsze są świadomi znaczenia pozytywnej historii kredytowej. Odmienna sytuacja jest na przykład w najbardziej rozwiniętym pod tym względem kraju - Stanach Zjednoczonych, gdzie klienci banków wiedzą, że im dłuższą historią kredytową klienta dysponuje bank, tym są bardziej dla niego wiarygodni. A większa wiarygodność przekłada się bezpośrednio w większą dostępność kredytu i niższą jego cenę.

Jest to jednak pewien paradoks, że istniejące w Polsce ograniczenia w dziedzinie ochrony danych osobowych mogą w określonych przypadkach być niekorzystne dla klienta. Zgodnie z ustawą ,,Prawo bankowe", dane o wygasłych zobowiązaniach klientów wobec banku lub innej instytucji upoważnionej do udzielania kredytów mogą być przetwarzane wyłącznie za zgodą klientów. Jedynie w przypadku, kiedy klient nie wykonał w terminie zobowiązania wobec banku, po spełnieniu określonych warunków informacyjnych, dane mogą być przetwarzane przez okres 5-letni bez zgody klienta. Jeżeli klient takiej zgody nie udzieli, albo nie ma świadomości, iż taka zgoda jest dla niego ważna, to traci możliwość budowania pozytywnej historii kredytowej; historii, która bez wątpienia byłaby jego atutem przy staraniu się o kredyt.

Najnowsza nowelizacja Prawa bankowego, która weszła w życie 1 kwietnia 2007 r., umożliwia bankom i instytucjom przetwarzanie informacji stanowiących tajemnicę bankową, dotyczących osób fizycznych po wygaśnięciu zobowiązania wynikającego z umowy zawartej z bankiem lub inną instytucją upoważnioną do udzielania kredytów przez 12 lat bez zgody osoby, której informacje dotyczą, dla celów stosowania metod statystycznych przez banki.

Była to bardzo ważna nowelizacja, gdyż wprowadzała do polskiego sektora bankowego rozwiązania wynikające z nowej Dyrektywy Komisji Europejskiej określającej wymogi kapitałowe dla banków. Pozwala także na uzyskanie szeregów czasowych danych o długości niezbędnej dla budowy poprawnych modeli strat.

Dzięki temu zwiększy się zasób informacji gromadzonych przez Biuro Informacji Kredytowej, stanowiących podstawę do opracowania nowych produktów i usług, w tym wykorzystywanych dla potrzeb "Nowej Umowy Kapitałowej".

Początkowo BIK oferowała tylko jeden produkt... Dzisiaj wasza oferta jest dużo bogatsza.

To prawda. Do 2004 r. w naszej ofercie był tylko jeden produkt. Był nim Raport Kredytowy, który jest przygotowywany w związku z ubieganiem się klienta banku o kredyt.

W 2004 r. BIK udostępnił jednak jeszcze bankom nowy typ raportu - Raport Monitorujący. Taki raport bank może uzyskać na temat klienta, który jest już klientem banku pytającego. Niewątpliwie bardzo pożyteczny dla banków jest monitoring cykliczny. Umożliwia on bowiem systematyczny przegląd klientów, np. pod względem zmiany ich zdolności i wiarygodności kredytowej.

Od momentu rozpoczęcia sprzedaży w 2001 r. do końca lipca tego roku BIK udostępnił sektorowi bankowemu ponad 43 mln raportów kredytowych. W czerwcu zeszłego roku po raz pierwszy została przekroczona "magiczna bariera" sprzedaży 1 mln raportów kredytowych w ciągu miesiąca. Ta wysoka dynamika najlepiej świadczy o tym, jak bardzo była potrzebna taka instytucja jak BIK. I to nie tylko bankom, ale przede wszystkim samym kredytobiorcom, z czego nie wszyscy zdają sobie sprawę.

W połowie 2007 r. baza danych BIK zawierała informacje o 38 mln rachunków kredytowych oraz 16 mln osób. Naszym klientom oferujemy także APS (Applications Processing Services) - usługę wspierającą proces decyzyjny poprzez udostępnienie rozwiązania informatycznego, przetwarzającego wnioski kredytowe osób fizycznych z wykorzystaniem metod scoringowych.

Scoring zaczyna więc nabierać coraz większego znaczenia...

Rzeczywiście. Punktowa ocena BIKSco (scoring biura kredytowego), czyli statystyczna metoda określająca prawdopodobieństwo terminowego realizowania swoich zobowiązań przez klientów banków staje się wśród tych instytucji coraz bardziej popularna. Dla porównania: w 2004 r. BIK udostępnił bankom blisko pół miliona takich ocen, w 2005 r. - ponad 2 miliony, w 2006 r. - 4,3 mln a do końca lipca 2007 r. - 3,4 mln. Ocena ta stanowi dodatkowy element ułatwiający analizę ryzyka ponoszonego przez bank przy udzielaniu kredytu.

Modele scoringowe są stale rozwijane i teraz oferujemy już bankom scoring biura kredytowego drugiej generacji. Opracowane zostały także przez specjalistów z naszego biura inne modele, pokazujące na przykład skłonność klienta do zaciągnięcia kredytu. Dzięki takim modelom bank może wykorzystać informację nie tylko do oceny ryzyka związanego z danym klientem, ale także aktywnie kształtować swoją politykę sprzedażową.

Wydaje się, że bez waszego udziału, nie byłby możliwy boom na rynku kredytowym w Polsce...

To prawda. Niebagatelne znaczenie ma tutaj niewątpliwie szybki dostęp do historii kredytowej klientów i maksymalne uproszczenie procedur.

Klient może otrzymać dzisiaj kredyt nawet w ciągu 15 minut...

Jeżeli bank współpracuje z naszym biurem, może otrzymać raport kredytowy na temat klienta rzeczywiście w krótkim czasie. Okazuje się, iż najlepszym zabezpieczeniem dla banku jest bowiem wiedza o kliencie. Dzięki dostępowi banków do bazy BIK mogą one podejmować szybko racjonalne decyzje. Obecnie około 12 tysięcy placówek należących do banków i KSKOK pozyskuje informacje o swoich klientach właśnie z systemu informacji BIK. Ocenia się, że instytucje finansowe współpracujące z BIK obejmują ponad 95 proc. rynku kredytów detalicznych.

Chcę podkreślić, że systematycznie poprawia się jakość danych w Systemie Informacji BIK. Obecnie jakość wsadów informacyjnych przekazywanych przez banki sięga prawie 99 proc. Zgodnie z obowiązującym prawem bankowym, szczególny nacisk we współpracy z bankami BIK kładzie na konieczność uzyskiwania pisemnych zgód kredytobiorców na przetwarzanie ich danych po wygaśnięciu zobowiązania. Jest to szczególnie korzystne dla blisko 95 proc. rzeszy klientów banków, którzy rzetelnie spłacają swoje zobowiązania. Pozytywna historia kredytowa umożliwi im bowiem w przyszłości uzyskanie kredytu na dogodniejszych warunkach, jeśli oczywiście wyrażą zgodę..

Jesteście w trakcie tworzenia bazy danych na temat podmiotów gospodarczych. Kiedy uda się zakończyć ten proces?

Trudno o precyzyjną odpowiedź. Na razie jeden z największych polskich banków przekazał nam "wsad" na temat kilkudziesięciu tysięcy przedsiębiorstw. Kilka innych banków jest w fazie testów i mam nadzieję, że w ciągu najbliższych trzech miesięcy przekażą do tej bazy swoje dane. Stworzenie bazy danych na temat podmiotów gospodarczych jest jednak trudniejsze niż w wypadku klientów indywidualnych. Na przełomie 2007/2008 roku udostępnimy bankom i SKOK-om nowy system do gromadzenia, przetwarzania i udostępniania podstawowych informacji o rachunkach bankowych przedsiębiorców oraz ich danych identyfikacyjnych i adresowych. Będzie on służyć jako baza referencyjna. Chcielibyśmy stworzyć wspólnie z bankami swoisty rejestr firm.

Jakim zainteresowaniem cieszy się ESOR, czyli ekspercki system oceny ratingowej, skierowany właśnie do firm? Jakie wiążą się z nim korzyści dla podmiotów gospodarczych?

Nasz Ekspercki System Oceny Ratingowej obejmuje takie parametry ekonomiczne, jak zyskowność, rentowność, płynność, sprawność działania, zadłużenie. ESOR zapewnia ocenę ryzyka biznesowego związanego z partnerami gospodarczymi oraz cykliczne monitorowanie ich sytuacji ekonomiczno-finansowej. Umożliwia obiektywną ocenę przez podmioty gospodarcze własnej kondycji ekonomiczno-finansowej. Pozwala także na ocenę przez banki ryzyka kredytowego związanego z kredytowaniem podmiotów gospodarczych.

Raport przygotowany na bazie ESOR zawiera m.in. klasyfikację ocenianego przedsiębiorstwa i przyporządkowuje go jednej z klas ryzyka, zgodnie z malejącym poziomem wiarygodności finansowej. Sytuuje go także na tle całej branży.

Produktami tego typu zainteresowane są zarówno instytucje finansowe, instytucje rządowe i same przedsiębiorstwa, które chcą pozyskać informacje na temat swoich partnerów biznesowych.

Jak widać, stale rozszerzacie obszar swojej działalności. BIK staje się więc integratorem informacji dla banków.

Myślę, że już nim jesteśmy. Od początku działalności zapewniamy dostęp do bardzo ważnej bazy danych prowadzonej przez ZBP, obejmującej informacje na temat skradzionych czy fałszywych dokumentów. Od 2005 r. banki użytkujące System Informacji BIK - Klient Indywidualny uzyskały za pośrednictwem BIK dostęp do bazy danych InfoMonitora - największego w Polsce Biura Informacji Gospodarczej. Pod koniec 2006 r. udostępniliśmy bankom System Informacji BIK - przedsiębiorca.

Chcę także podkreślić, że BIK, jako integrator informacji dla banków, we współpracy z biurami informacji gospodarczej działającymi na podstawie ustawy o udostępnianiu informacji gospodarczych, zamierza pośredniczyć w udostępnianiu informacji z innych baz danych o tych podmiotach gospodarczych, które nie wywiązują się ze swoich zobowiązań w różnych dziedzinach gospodarki. Niewątpliwie, umożliwi to bankom bardziej precyzyjne szacowanie ryzyka kredytowego oraz poprawi terminowość regulowania zobowiązań.

A co obecnie jest dla was największym wyzwaniem?

Wyzwań jest wiele. Bez wątpienia jednym z ważniejszych jest rozwój współpracy z bankami spółdzielczymi. Nie jest to łatwe zadanie przede wszystkim ze względu na ich liczbę, terytorialne rozproszenie i specyfikę działania. W naszym systemie mamy już jednak ponad 50 banków spółdzielczych. Współpracujemy także z wszystkimi bankami zrzeszającymi. Przygotowaliśmy specjalną ofertę dla tego sektora, dostosowaną do jego specyfiki i potrzeb.

Jak wyobraża pan sobie Biuro Informacji Kredytowej za następne dziesięć lat?

Dziesięć lat to długi okres i nie jest łatwo formułować prognozy o takim horyzoncie czasowym. Chciałbym, aby BIK był największą firmą na rynku wymiany informacji gospodarczej, oferującą swoje usługi o najwyższej jakości klientom z wielu sektorów gospodarki (w tym zwłaszcza dla sektora bankowego); dysponującą nowoczesną i bezpieczną technologią informatyczną i zapewniającą innowacyjne produkty i usługi. Powinniśmy umocnić naszą rolę jako integrator informacji dla banków. Być może "wyjdziemy" z naszymi usługami także na rynki zagraniczne. Popyt na nie będzie bowiem coraz większy.

Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiała: Grażyna Garlińska

Nowe Życie Gospodarcze
Dowiedz się więcej na temat: bank | instytucje | BIK | biuro | kredyt | bazy | nowelizacja | przetwarzanie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »