Senat przyjął bez poprawek nowelizację prawa, mającą pomóc w efektywniejszym egzekwowaniu alimentów

Senat przyjął w piątek bez poprawek nowelizację Kodeksu karnego, mającą pomóc w efektywniejszym egzekwowaniu alimentów i zapobiegać uchylaniu się od ich płacenia. Według resortu sprawiedliwości, gdzie powstał projekt ustawy, nowe przepisy zwiększą skuteczność ściągania alimentów.

Pobierz za darmo program PIT 2016

Teraz ustawa trafi do prezydenta. Za przyjęciem jej bez poprawek zagłosowało 54 senatorów, przeciw było 27, a trzech wstrzymało się od głosu.

Wobec przyjęcia wniosku o przyjęciem ustawy bez poprawek, nie był głosowany wniosek mniejszości, który stanowił, że decyzji o uznaniu dłużnika alimentacyjnego uchylającego się od zobowiązań alimentacyjnych nie wydaje się, jeżeli łączna wysokość powstałych zaległości z tytułu zobowiązań alimentacyjnych jest mniejsza niż równowartość co najmniej 3 świadczeń okresowych albo jeżeli opóźnienie zaległego świadczenia innego niż okresowe jest mniejsze niż trzy miesiące.

Reklama

Propozycja zmian w Kodeksie karnym trafiła do Sejmu na początku roku. Jak w lutym przekonywał posłów wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł, w Polsce problem niepłacenia alimentów ma charakter systemowy, a projekt dąży do tego, by "zlikwidować stan fikcji i drwiny z przepisów prawa".

Wiceminister wskazywał wówczas, że obecnie około miliona dzieci nie otrzymuje alimentów, a skuteczność egzekucji komorniczych w takich sprawach jest jedną z najniższych w Europie - w Polsce wynosi 19,5 proc., a na przykład w Danii - 88 proc. Liczba dłużników alimentacyjnych przekracza 300 tys. osób, a łączny dług wynosi ponad 10 mld zł.

Zgodnie z nowelizacją osobom, których łączna wysokość zaległości alimentacyjnych wyniesie "równowartość, co najmniej trzech świadczeń okresowych" - najczęściej miesięcznych, będzie grozić do roku więzienia.

Jak informował resort sprawiedliwości, właśnie takie "obiektywne kryterium" określania zaległości alimentacyjnych - w odróżnieniu od obecnego zapisu o "uporczywym" uchylaniu się od płacenia alimentów - zwiększy skuteczność prawa. Bo - jak przekonuje resort sprawiedliwości - przepis mówiący o "uporczywym uchylaniu się" od alimentacyjnego obowiązku, stwarza znaczne trudności interpretacyjne i utrudnia karanie.

Wyższa kara - do dwóch lat więzienia - będzie grozić osobie, która nie płacąc alimentów, naraża osobę najbliższą na niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych.

Obecnie Kodeks karny stanowi, że "kto uporczywie uchyla się od wykonania ciążącego na nim z mocy ustawy lub orzeczenia sądowego obowiązku opieki przez niełożenie na utrzymanie osoby najbliższej lub innej osoby i przez to naraża ją na niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch".

Zgodnie ze zmianą dłużnicy alimentacyjni będą mieli możliwość uniknięcia kary, jeśli dobrowolnie wyrównają zaległości. Zapisano, bowiem, że nie będzie podlegał karze sprawca uchylający się od wykonywania obowiązku alimentacyjnego, jeśli "nie później niż przed upływem 30 dni od daty pierwszego przesłuchania w charakterze podejrzanego uiścił w całości zaległe alimenty".

Ministerstwo Sprawiedliwości przekonuje, że norma karna nie będzie dotyczyła sytuacji, w których obiektywnie, ponad wszelką wątpliwość, rodzic nie jest w stanie spełnić obowiązku alimentacyjnego - od takich przypadków jest Fundusz Alimentacyjny.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: alimenty | dłużnicy | dzieci
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »