Silne wzrosty cen surowców

Lekkie osłabienie dolara w stosunku do euro przełożyło się na silne wzrosty cen surowców. Ropa podrożała dziś o blisko 2 proc. i znów jest najdroższa w historii. Impulsem do tej zwyżki był niespodziewany spadek zapasów benzyny w Stanach.

Lekkie osłabienie dolara w stosunku do euro przełożyło się na silne wzrosty cen surowców. Ropa podrożała dziś o blisko 2 proc. i znów jest najdroższa w historii. Impulsem do tej zwyżki był niespodziewany spadek zapasów benzyny w Stanach.

W ostatnim tygodniu skurczyły się o ponad 3 mln baryłek, podczas gdy analitycy spodziewali się ich wzrostu o 2,3 mln baryłek. To zaledwie drugi spadek zapasów w ostatnich trzech miesiącach, jednak przy osłabieniu dolara wystarczył aby wypchnąć cenę londyńskiej baryłki brent na rekordowe 108,40 USD. W cenach zamknięcia najdroższa jest również nowojorska baryłka crude. Późnym popołudniem handlowano nią po 111,10 USD.

Do trendu wzrostowego powróciła również miedź, jednak skoro drożała tylko na osłabieniu amerykańskiej waluty jej zwyżka miała mniejszy zasięg. Na giełdzie w Londynie tona miedzi podrożała dziś o 1,1 proc. do poziomu 8.632 USD. Dla chińskiego konsumenta to ciągle dosyć drogo i jeśli w najbliższych dniach dolara nie pogłębi spadków tak wysoka cena miedzi nie powinna się utrzymać.

Reklama

Złoto podrożało o 1,3 proc. do 925 USD za uncję.

Łukasz Mickiewicz

Open Finance
Dowiedz się więcej na temat: wzrosty | ceny surowców | najdroższa | wzrost cen
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »