Słabe dane oddalają poprawę na rynkach

Ostatnie dni przynoszą uspokojenie na rynkach finansowych, ale trudno jeszcze mówić, że sytuacja została ostatecznie "opanowana". Skala wyprzedaży ryzykownych aktywów była na tyle duża, że może rodzić przekonanie o zdyskontowaniu bardzo negatywnych scenariuszy gospodarczych. Jednocześnie jednak napływające wiadomości gospodarcze potwierdzają powagę sytuacji.

Ostatnie dni przynoszą uspokojenie na rynkach finansowych, ale trudno jeszcze mówić, że sytuacja została ostatecznie "opanowana". Skala wyprzedaży ryzykownych aktywów była na tyle duża, że może rodzić przekonanie o zdyskontowaniu bardzo negatywnych scenariuszy gospodarczych. Jednocześnie jednak napływające wiadomości gospodarcze potwierdzają powagę sytuacji.

Co więcej, utwierdzają w przekonaniu o niekorzystnym oddziaływaniu ostatnich wydarzeń na rynkach finansowych na procesy gospodarcze. Pierwsze sierpniowe dane wpisują się w negatywne tendencje z poprzednich miesięcy (na przykład opublikowany wczoraj Empire State Index, indeks NAHB, obrazujący nastawieniu amerykańskich firm budowlanych), a są przy tym bardzo słabe (indeks nastrojów konsumentów Uniwersytetu Michigan). Takie odczyty powinny ograniczać możliwości odrabiania strat. Bariera 38,2% ostatnich zniżek może w krótkim terminie wyznaczyć kres odbicia na najmocniejszych rynkach, takich jak USA, a na słabszych takich jak Polska, może okazać się, że trudno będzie wyjść ponad 23,6-proc. zniesienie.

Reklama

Takie oczekiwanie jest uzasadnione także tym, że inwestorzy cały czas jeszcze przekonują się o błędzie, w jakim trwali przez czerwiec i dużą część lipca, licząc na utrzymanie na świecie dobrej koniunktury gospodarczej. W takich kategoriach trzeba traktować odczyty PKB za II kwartał, które najpierw w USA, a teraz w Europie okazują się wyraźnie słabsze od oczekiwań. W Niemczech w II kwartale wzrost PKB wyniósł zaledwie 0,1% w porównaniu z 3 pierwszymi miesiącami tego roku.

***

Niekorzystne dane gospodarcze dotyczące koniunktury w sierpniu będą ograniczać możliwości szybkiego odrabiania strat na rynkach ryzykownych aktywów

W sierpniu utrzymywały się słabe nastroje na amerykańskim rynku budowlanym

Rynki nieruchomości

Sierpniowy odczyt indeksu nastrojów amerykańskich firm budowlanych nie przyniósł zmian. Pozostał na bardzo niskim poziomie 15 pkt. Odczyty poniżej 50 pkt oznaczają, że warunki w branży oceniane są jako słabe. Rekordowo niski poziom zanotowano w styczniu 2009 r. Był to 8 pkt. Na sierpniowy odczyt złożyła się poprawa w zakresie bieżącej sprzedaży (wzrost do 16 pkt z 15 pkt w lipcu). Również o 1 pkt proc. podniosło się saldo ocen zainteresowania kupujących domy (do 13 pkt). Natomiast odnośnie do spodziewanej sprzedaży domów mieliśmy regres z 21 pkt do 19 pkt.

W tym miesiącu doszło do znaczącego spadku cen wywoławczych mieszkań w Londynie. Poszły w dół o 3,4% w porównaniu z lipcem, w którym zniżka wyniosła 1,4%. W skali kraju regres wyniósł 2,1% i był to najgorszy wynik w tym roku. Jego przyczyn upatruje się w sezonowości rynku, ale jednocześnie skala spadku jest na tyle dużą, że pojawiły się podejrzenia o negatywnym oddziaływaniu zamieszania na rynkach finansowych.

Zespół analiz

Home Broker
Dowiedz się więcej na temat: poprawa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »