S&P idzie za ciosem, rynki nadal optymistyczne

Wczorajsze popołudnie nie przyniosło nam dużych zmian na rynku eurodolara. Brak inwestorów ze Stanów Zjednoczonych przyczynił się do tego, że notowania przebiegały bardzo płasko w okolicy poziomu 1,2660. Brak ten spowodował również, że na wycenę euro nie wpłynęło wystąpienie szefa

Wczorajsze popołudnie nie przyniosło nam dużych zmian na rynku eurodolara. Brak inwestorów ze Stanów Zjednoczonych przyczynił się do tego, że notowania przebiegały bardzo płasko w okolicy poziomu 1,2660. Brak ten spowodował również, że na wycenę euro nie wpłynęło wystąpienie szefa

EFSF traci najwyższy rating

Europejskiego Banku Centralnego, który uważa, że należy z większym dystansem podchodzić do ocen wiarygodności kredytowej wystawianych przez agencje. Również bez większego wpływu na inwestorów pozostała decyzja S&P o obniżeniu ratingu Europejskiego Funduszu Stabilności Finansowej. To posunięcie jest skutkiem wcześniejszych decyzji agencji o ścięciu ocen 9 krajów Strefy Euro, które należą do gwarantów tego funduszu. Ten ruch jednak był brany pod uwagę, dlatego też jego negatywny wydźwięk nie był zbyt mocny. Zmiana sytuacji na eurodolarze nastąpiła dopiero w sesji azjatyckiej. Lepsze od oczekiwań dane z Chin stały się impulsem dla byków, które ponownie zaczęły ciągnąć kurs eurodolara do góry.

Reklama

Przebicie się przez poziom 1,27 dodatkowo wspomogło stronę popytową, a nie przejmowanie się przez uczestników rynku posunięciami agencji ułatwiły kontynuowanie wzrostu ceny euro. Dziś o poranku za wspólną walutę trzeba zapłacić 1,2755 dolara.

EUR/PLN na nowych minimach

Od początku wtorkowej sesji europejskiej rodzima waluta wyraźnie zyskuje na wartości. Kurs pary EUR/PLN po przebiciu się w nocy przez wsparcie na 4,40 otworzył sobie drogę do nowego minimum na 4,38, które testuje dziś o godzinie 8:50. Podobnie rzecz się ma na parze USD/PLN. Nocne wzrosty na eurodolarze sprawiły, że niedźwiedzie z krajowego rynku zaatakowały niższe poziomy sprowadzając cenę dolara do poziomu 3,43 zł. Widać zatem, że inwestorzy korzystają z lepszego sentymentu panującego na globalnych rynkach. Spada awersja do ryzyka, choć wokół nie brakuje negatywnych informacji. Wydaje się więc, że optymizm zyskuje coraz większą przewagę, trudno jednak powiedzieć na jak długo ona wystarczy.

Pierwsze dane i nowe aukcje

Wtorek przyniesie nam trzy istotne publikacje makroekonomiczne. Pierwsze dwie poznamy o godzinie 11:00. Będzie to inflacja konsumencka w Strefie Euro, dla której analitycy zakładają spadek z poziomu 3% r/r do 2,8% r/r oraz indeks instytutu ZEW z Niemiec. W tym przypadku oczekuje się odczytu na poziomie -50 pkt., czyli nieco lepszego niż w poprzednim okresie, kiedy wartość tego wskaźnika wyniosła -53,8 pkt. Następnie o godzinie 14:30 poznamy indeks NY Empire State. Według szacunków wynik ma osiągnąć poziom 11 pkt., czyli o 1,47 pkt. więcej niż w grudniu. Na dziś zaplanowano także sporą liczbę aukcji papierów dłużnych. Swoje bony skarbowe będą sprzedawały Belgia, Hiszpania, Grecja oraz Europejski Fundusz Stabilności Finansowej.

Michał Mąkosa

FMC Management

FMCM
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »