Nowy Jedwabny Szlak z coraz większym potencjałem. Chce na tym skorzystać PKP

PKP Cargo korzysta na dynamicznym rozwoju Nowego Jedwabnego Szlaku, czyli połączeń handlowych między Europą i Azją. W I półroczu kolejowa spółka odnotowała 88-proc. wzrost według masy kontenerów w porównaniu z I połową 2016 roku i liczy na dalszą zwyżkę, także na innych kierunkach zagranicznych. Również na polskim rynku PKP Cargo notuje wzrost udziałów w rynku - według pracy przewozowej wynosi on 53 proc.

- Nieprzerwanie od półtora roku notujemy wzrost naszego udziału w rynku, teraz o 2,8 pkt proc. rok do roku. Przychody operacyjne przekroczyły 2,26 mld zł, co skutkuje wynikiem dla całej grupy na poziomie 19 mln złotych i wzrostem o 135 mln zł rok do roku. Od 1,5 roku zdobywamy rynek miesiąc po miesiącu, zarówno jeżeli chodzi o pracę przewozową, jak i masę - mówi Maciej Libiszewski, prezes PKP Cargo.

W minionym półroczu przewozy według pracy przewozowej sięgnęły 15 mld tkm i były o 11 proc. większe niż przed rokiem. Prezes PKP Cargo ocenia, że tak dobre wyniki spółka zawdzięcza konsekwentnej realizacji strategii przyjętej w ubiegłym roku przez nowy zarząd.

Reklama

- Nasza strategia, która polega na tym, że działamy zgodnie i zatrudniamy najlepszych, przynosi efekt. W ciągu 1,5 roku na wszystkich posiedzeniach zarządu byli obecni wszyscy członkowie zarządu. To 100-proc. obecność, podczas której mieliśmy wynik 100 proc. głosowań "za". Wszystko jest uzgadniane i to właśnie przynosi nam ten dobry efekt - podkreśla Libiszewski.

W I półroczu tego roku nakłady inwestycyjne PKP Cargo przekroczyły 200 mln zł. Ponad 150 mln zł zostało przeznaczone na naprawy okresowe taboru, a 27 mln zł na modernizację istniejącego taboru oraz zakupy nowych wagonów i lokomotyw.

Grupa zakłada, że w kolejnych miesiącach uda się jej utrzymać tendencję wzrostową. Jednym z czynników, który ma się do tego przyczynić, jest wzrost aktywności na rynkach zagranicznych i rozwój współpracy międzynarodowej.

- Nasze lokomotywy dojeżdżają do Holandii, Niemiec i Austrii. Jesteśmy obecni instytucjonalnie w Czechach, na Słowacji i na Węgrzech. Dojeżdżamy na granicę włoską i chorwacką. Chcemy to kontynuować. Podpisaliśmy czterostronne porozumienie z kolejami rumuńskimi, CFR Marfa oraz portem w Konstancy i portem w Gdańsku. Chcemy również rozwijać współpracę z Chorwacją, przede wszystkim z portem w Rijece i z HŽ Cargo - mówi Libiszewski.

Jak informuje prezes PKP Cargo, spółka rozwija też swoją działalność w kierunku wschodnim. Szansą jest dla niej Nowy Jedwabny Szlak - potężny projekt gospodarczy, ekonomiczny i geopolityczny, który zakłada utworzenie szlaków handlowych i wspólnych korytarzy transportowych łączących Europę i Azję. Działa już połączenie kolejowe między Łodzią a chińskim miastem Chengdu, które wiedzie przez Kazachstan, Rosję i Białoruś. Na białoruskiej granicy przewoźnik ma jednak chwilowe problemy związane z zatorami.

- Mamy bardzo dobre relacje z sąsiednimi kolejami. Pomagają nam obsługiwać Nowy Jedwabny Szlak, który zwiększa swój potencjał praktycznie z każdym miesiącem. Jeśli chodzi o współpracę z Chinami na Nowym Jedwabnym Szlaku - pojawiają się głosy, które zalecają nam przyhamowanie tego rozwoju. Wiąże się to z faktem, że Rosjanie przesunęli bardzo dużą część swoich transportów z granicy ukraińskiej na białoruską. W tej chwili mamy tam do czynienia z zatorami, ale liczymy, że uda nam się je rozwiązać po zakończeniu koniecznych remontów polskich linii kolejowych - mówi Libiszewski.

Źródło informacji

Newseria Biznes
Dowiedz się więcej na temat: Nowy Jedwabny Szlak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »