SWARZEDZ (SWZ): Spłata ostatniej raty kredytu, nabycie akcji - raport 68,69

Zarząd Swarzędz Meble S.A. informuje, iż spółka spłaciła zaciągnięty w BGK BP kredyt w wysokości 446 328,78 DEM. Ostatnia rata kredytu wynosiła 81 278,43 DEM.

Kanada znowu jest pod naciskiem. USA dąży do stworzenia koalicji do walki z międzynarodowym terroryzmem i oczekuje, że do tego frontu Kanada włączy się nie tylko poprzez współpracę w zakresie wywiadu, ale także stawiając do dyspozycji niektóre swoje jednostki wojskowe (zwłaszcza lotnictwo i oddziały specjalne). Natomiast tutejsza opinia publiczna, jak i szanujący ją politycy odnosi się to tego dość powściągliwie, dystansując się od eskapad militarnych, które pociągnąć za sobą muszą również niewinne ofiary.

Reklama

Wiele problemów rysuje się też we wzajemnych stosunkach gospodarczych. USA jest dla Kanady w zasadzie przedłużeniem rynku wewnętrznego. Co prawda, kraje te wciąż mają swoje odrębne waluty narodowe, ale integracja obu organizmów gospodarczych posunęła się niezwykle daleko, uzyskując jeszcze dodatkowe bodźce po utworzeniu NAFTA. Obecnie zaś - wskutek radykalnego obostrzenia wymagań co do bezpieczeństwa na wszystkich przejściach granicznych - wielki tu zazwyczaj ruch ludzi i towarów napotyka duże trudności. Tak potok ludzi, jak i masa towarów płyną zatem w obie strony wolniej, co oznacza, że płynie ich mniej. Widać i czuję się to zarówno na zakorkowanych przejściach drogowych (a granica kanadyjsko-amerykańska liczy ponad 5 tysięcy kilometrów), jak i na lotniskach, gdzie pomimo dużo mniejszej liczby pasażerów tłok wywołany skrupulatnymi kontrolami jest większy niż kiedykolwiek przedtem. Aby uzmysłowić sobie w pełni, jakie problemy stwarza obostrzenie rygorów granicznych, warto wiedzieć, że dzienna wartość obrotów towarowych (nie licząc usług niematerialnych) pomiędzy Kanadą a USA przekracza 1,4 miliarda dolarów, a więc mniej więcej tyle, ile roczne obroty Polski z Kanadą.

Stąd też o tym - a nie tylko o politycznych i militarnych wątkach obecnego kryzysu oraz o jego implikacjach humanitarnych, co ma szczególne znaczenie dla Kanady jako kraju przyjmujące rok rocznie wiele setek tysięcy imigrantów, głównie z Azji - rozmawiali w Białym Domu północnoamerykańscy szefowie rządów. W sytuacji, gdy blisko 85 procent kanadyjskiego handlu przypada na USA, pogorszenie koniunktury tamże od razu pociąga za sobą pogorszenie sytuacji tutaj. Szacuje się - przy mnożących się znakach zapytania co do ekonomicznych następstw ataku terrorystów na Nowy Jork i Waszyngton oraz amerykańskiej reakcji na ten zamach - że w USA pracę straci aż około miliona osób, a w Kanadzie około 100 tysięcy ludzi.

Są to oczywiste nieprawdy w tym sensie, że rzeczywiste przyczyny niekorzystnych tendencji tkwią gdzie indziej, a ostatnie wydarzenie tylko dodatkowo je zgalwanizowały. Teraz niektórzy politycy - a zwłaszcza ekonomiści, którzy mylili się wcześniej w swoich przewidywaniach - usiłują zrzucić odpowiedzialność na ostatnie szoki a to za małą skuteczność swojej polityki, a to za złe rady i błędne prognozy. A przecież szoki te, poprzez skądinąd irracjonalne oczekiwania, pogarszają tylko i tak już od pewnego czasu złą koniunkturę w najwyżej rozwiniętych krajach. W Kanadzie przewiduje się, że nadwyżka budżetowa znowu przerodzi się w deficyt, a w drugim półroczu 2001 wystąpi już jawna recesja; wpierw spadek PKB o 0,9 procent w III kwartale, a następnie o 0,4 w kwartale czwartym.

Tutejsi ekonomiści i analitycy mają też bardziej niż kilka miesięcy temu minorowe nastroje i opinie co do najbliższej przyszłości w odniesieniu do całej gospodarki globalnej. Prognoza wzrostu światowego PKB na ten rok została skorygowana w dół poniżej 2 procent, a na rok 2002 do 2-2,5 procent (miast wcześniej prognozowanych 3,3). Oczywiście tego nie wyjaśniają następstwami terrorystycznego ataku, ale brak właściwej koordynacji polityki nie tylko na skalę północnoamerykańską, ale światową. Zrozumiałe, że Kanada - nawet jako członek G-7 - ma tu mało do powiedzenia, odwrotnie niż jej południowy sąsiad. Teraz jednak rośnie nadzieja, że zweryfikowane zostaną niektóre wcześniejsze fałszywe teorie ekonomiczne, przed wszystkim dominująca dotychczas doktryna neoliberalna. W wielu czołowych krajach kapitalistycznych już można dostrzec tego symptomy w postaci większej gotowości do zdecydowanego interwencjonizmu państwowego, zwłaszcza instrumentami polityki finansowej.

W samej zaś Kanadzie pesymizm chyba bardziej udziela się politykom i niektórym ekonomistom, zwłaszcza z kręgów finansowych na Bay Street w Toronto (odpowiednik nowojorskiego Wall Street), choć w zeszłym tygodniu tutejszy indeks giełdowy - Toronto Composite Index - spadł już ?tylko" o 5,5 procent. Inni wydają się zaś jakby mniej zatroskani. Jak mówią przede wszystkim dlatego, że są Kanadyjczykami. Widać to na innych ulicach - także tam, gdzie przebiegłem Toronto Waterfront Marathon w 3 godziny 38 minut i 22 sekundy. A jeszcze wyraźniej na prowincji, poza metropoliami. Tam gdzie najpiękniej i gdzie Kanada wciąż pachnie żywicą.

Emitent
Dowiedz się więcej na temat: raty kredytu | Swarzędz | raty | rata kredytu | procent | bgk | toronto | spłata | kredyt | meble | USA | RAT | Kanada | rata
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »