Spokojne otwarcie tygodnia

Drugi tydzień miesiąca z reguły jest najspokojniejszym na rynkach finansowych. Wynika to z przerwy w publikowaniu ważnych danych makroekonomicznych. Inwestorzy analizują więc już poznane informacje oraz czekają na następne. Dzisiaj nałożyło się na to święto w kilku centrach finansowych, co prowadziło do spokojnej sesji.

Drugi tydzień miesiąca z reguły jest najspokojniejszym na rynkach finansowych. Wynika to z przerwy w publikowaniu ważnych danych makroekonomicznych. Inwestorzy analizują więc już poznane informacje oraz czekają na następne. Dzisiaj nałożyło się na to święto w kilku centrach finansowych, co prowadziło do spokojnej sesji.

W Azji po tygodniowej przerwie ponownie co prawda otwarto rynek w Chinach, ale aktywności inwestorów to nie zwiększyło, gdyż Japonia oraz Korea Południowa dzisiaj świętowały. Z kolei za oceanem Wall Street funkcjonowała połowicznie, jako że z uwagi na Dzień Kolumba ważny rynek obligacji był zamknięty.

Jeżeli dodamy do tego puste kalendarium, to niska zmienność głównych indeksów nie mogła specjalnie dziwić. Nastroje nie były złe, gdyż wspierane były przez dwa czynniki. Pierwszy wiązał się z napiętą sytuacją w Katalonii, gdzie w czasie weekendu doszło do dużych demonstracji przeciwko odłączeniu regionu od Hiszpanii. Pozwoliło to na zwyżki akcji hiszpańskich i wsparło niemieckiego DAX-a w ustanowieniu nowych historycznych rekordów. O hurraoptymizmie nie było jednak mowy, gdyż względnie udany był tylko początek sesji, po którym nastał marazm. Drugi czynnik wiązał się z Koreą Północną, gdyż obawiano się kolejnego wystrzału rakiety w trakcie weekendu. Do tego na szczęście nie doszło, co pozwoliło otworzyć się amerykańskim indeksom Nasdaq oraz DJIA na nowych historycznych maksimach. Jednak podobnie jak to miało miejsce w przypadku niemieckiego DAX-a, ciężko było o kontynuację po wyższym otwarciu.

Reklama

Na tym tle pozytywnie wyróżniał się rynek polski, choć tyczyło się to wyłącznie spółek największych. Te średnie oraz przede wszystkim najmniejsze pozostawała słabsze. Dzisiaj najsłabiej radziły sobie spółki biotechnologiczne po tym jak Selvita otrzymała od amerykańskiej Agencji do spraw Żywności i Leków nakaz zawieszenia badania klinicznego w ramach projektu SEL24. Indeks sWIG80 stracił kolejne 0,3 proc. i coraz bardziej oddala się od poziomu 15 000 pkt. Na tym tle duże spółki były niemalże lustrzanym odbiciem, gdyż WIG20 zyskał 0,8 proc. i otarł się o psychologiczny poziom 2500 pkt. Była to trzecia z rzędu udana sesja dla krajowych blue chipów, co oznacza przełamanie wcześniejszej negatywnej korekcyjnej passy. Niestety nie dopisały dzisiaj obroty, które były bardzo niskie i w tym kontekście wpisywały się w spokojną atmosferę panującą dziś na świecie.

Łukasz Bugaj

DM BOŚ S.A.
Dowiedz się więcej na temat: giełdy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »