Strategia prywatyzacji energetyki na początek

Od opracowania strategii prywatyzacji energetyki zamierza rozpocząć działalność Marian Miłek, nowy wiceminister skarbu odpowiedzialny za tę branżę. Ostatnia aktualizacja rządowego programu dla energetyki przewiduje zakończenie przekształceń sektora w 2003 r.

Od opracowania strategii prywatyzacji energetyki zamierza rozpocząć działalność Marian Miłek, nowy wiceminister skarbu odpowiedzialny za tę branżę. Ostatnia aktualizacja rządowego programu dla energetyki przewiduje zakończenie przekształceń sektora w 2003 r.

W praktyce oznacza to, że sprzedaż spółek, których prywatyzacja jeszcze się nie rozpoczęła, przesunie się co najmniej o kolejny rok.

W najbliższych dniach MSP zleci ekspertom zaprojektowanie kilku wariantów strategii przekształceń branży energetycznej.

- Od autorów będziemy oczekiwali przedstawienia wizji sektora po prywatyzacji. Dziś takiej wizji brakuje. Dlatego nie można stworzyć spójnej strategii sprzedaży spółek energetycznych - uważa Marian Miłek.



Zalecenia rządu



Zdaniem wiceministra skarbu odpowiedzialnego za energetykę, nowy program przekształceń powinien uwzględniać zalecenia rządu dotyczące przyspieszenia prywatyzacji przedsiębiorstw z podsektora wytwarzania i nieprzyspieszania sprzedaży spółek dystrybucyjnych.

Reklama

W rzeczywistości chodzi o przynajmniej tymczasowe wstrzymanie prywatyzacji firm zajmujących się dystrybucją. Rząd przychylił się do opinii Leszka Juchniewicza, prezesa Urzędu Regulacji Energetyki, który uważa, że wejście w życie tzw. zasady TPA (dostępu stron trzecich do sieci) znacznie podniesie wartość zakładów energetycznych. Jej pełne wprowadzenie nastąpi w grudniu 2005 r. Dlatego 1,5-2 lata dłużej, niż zakładano, na prywatyzację ma poczekać warszawski Stoen i grupa G-4 (IV kw. 2002).

- Warszawski dystrybutor to perełka w branży. Dlatego nie powinien być sprzedawany w pierwszej kolejności - uważa wiceminister.

Przekształcenia pozostałych firm dystrybucyjnych planowane są na 2003 r., jest jednak wątpliwe, aby - zachowując obecne tempo prywatyzacji - MSP zdążyło sprzedać w ciągu jednego roku aż 19 spółek energetycznych, nie licząc elektrowni i elektrociepłowni. W dodatku, według ministra Miłka, także i ten harmonogram nie jest ostateczny.

SOK pod obserwację

Na tempo zmian własnościowych w energetyce wpływa także fakt, iż od 1 lipca 2001 r. ma ruszyć system opłat kompensacyjnych, który pozwoli na stopniowe uwalnianie hurtowego rynku energii. Według Mariana Miłka, włączane do SOK przedsiębiorstwa wytwórcze (w pierwszej turze El Opole, Dolna Odra i Jaworzno III) muszą być monitorowane przez kilka miesięcy, zanim przystąpi się do ich prywatyzacji. Dopiero wtedy będzie można ocenić wpływ systemu na wartość prywatyzowanych spółek.

- Kolejność wprowadzania inwestorów do poszczególnych podsektorów powinna być ściśle zintegrowana z harmonogramem uruchamiania rynku energii elektrycznej. Jako pierwsze konkurencji poddane będą elektrownie, dlatego właśnie one powinny zostać sprywatyzowane najwcześniej. Tymczasem przekształcenia w tym podsektorze posuwają się najwolniej - ocenia minister Miłek.

Poza Elektrownią Skawina, której prywatyzacja ma się zakończyć w III kwartale tego roku, kolejne duże firmy wytwórcze mają trafić w prywatne ręce dopiero w 2002 r. Ostatnia aktualizacja rządowego programu przekształceń branży przewiduje w przyszłym roku sprzedaż El Stalowa Wola (II kw.), Kozienice (III kw.), Dolna Odra (III kw.) i Ostrołęka (III kw.). Wciąż jednak nie wiadomo, jak rząd zdoła pogodzić ten harmonogram z umieszczoną w programie klauzulą o zobowiązaniu do złożenia oferty zakupu co najmniej jednej z tych ektrowni potencjalnych inwestorów dla spółek dystrybucyjnych z G-8.



Jak zachować twarz



Przetarg na akcje grupy dystrybutorów jest już na etapie ograniczonego due diligence (ostatni inwestorzy skończą badanie 1 czerwca).

- Za tydzień lub dwa Departament Prawny MSP powinien przedstawić wyniki analiz dotyczących możliwości umieszczenia w przetargu na G-8 dodatkowego warunku. Niezależnie od przebiegu wypadków, przetarg zakończy się w tym roku Ń zapewnia Marian Miłek.

Według większości ekspertów, resortowi skarbu trudno będzie znaleźć prawną furtkę, jeszcze trudniej zaś Ń wycofać się z pomysłu z twarzą. Niespodziewanie w sukurs MSP mogą przyjść sami inwestorzy Ń niektórzy z nich bowiem (np. Tractebel i E.ON) są zainteresowani zakupem wskazanych przez resort elektrowni. Nie wiadomo jednak, czy pozostali kandydaci na nabywców G-8 nie zaprotestują, jeżeli ministerstwo rozstrzygnie dystrybucyjny przetarg, biorąc pod uwagę dodatkowe parametry.



Kolosy pod kontrolą



Po prywatyzacji czwórki elektrowni - którą może poprzedzić kapitałowa konsolidacja Kozienic z kopalnią Bogdanka - ma przyjść kolej na Bełchatów. Elektrownia wraz z kopalnią miała być prywatyzowana jeszcze w tym roku, jednak przygotowania do rozpoczęcia procesu zatrzymały się na etapie akceptacji strategii zaproponowanej przez doradcę. Ostatnia wersja rządowego programu mówi o sprzedaży bełchatowskiego kompleksu najwcześniej w IV kwartale przyszłego roku. Jednak zdaniem ministra Miłka, prywatyzacja Bełchatowa wciąż nie jest przesądzona.

- Bełchatowski kolos nie potrzebuje kapitału od inwestora - sam jest w stanie sfinansować niezbędne inwestycje. W tej sytuacji należy poważnie zastanowić się, czy w ogóle prywatyzować spółki o tak strategicznym znaczeniu. Jeśli tak, w rękach państwa powinna na stałe pozostać "złota akcja" - uważa Marian Miłek.

Jego zdaniem, podobną strategię należy zastosować wobec Południowego Koncernu Energetycznego. W rządowym programie mowa jest o prywatyzacji PKE w 2003 r. W tym samym terminie ma być sprzedana El Opole oraz El i KWB Turów.

- Ostateczne decyzje dotyczące sekwencji prywatyzacji spółek z podsektora wytwarzania powinny wynikać z przygotowywanej strategii - podkreśla minister.



Prawie bez zakłóceń



Jedyny podsektor, w którym przekształcenia własnościowe przebiegają prawie bez zakłóceń, to elektrociepłownie. MSP sprzedało już pięć, a kolejne trzy (Zielona Góra, Tychy, Toruń i Energotor) powinny dostać inwestorów w najbliższym czasie. Zagrożona jest (planowana na I połowę 2001 r.) sprzedaż EC Tychy. Resortu skarbu nie satysfakcjonują propozycje cenowe inwestorów i nie można wykluczyć, że przetarg na tyską spółkę zostanie unieważniony, a następnie ogłoszony ponownie. W 2002 r. rząd zakłada prywatyzację kolejnych pięciu elektrociepłowni (Bytom, Zabrze, Poznań, Łódź i Bydgoszcz), a w 2003 r. Ń ostatniej trójki (Gorzów Wlkp., Bielsko-Biała i Chorzów).

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: przetarg | Strategie | energetyki | marian | MSP | wiceminister | aktualizacja | skarbu | prywatyzacja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »