Szansa dla TP SA
Zakończona sukcesem oferta sprzedaży przez rząd grecki akcji narodowego operatora telekomunikacyjnego, spółki OTE, stwarza nadzieję, że rynek wchłonie również dodatkową podaż papierów TP SA - uważają analitycy.
Jednym z czynników, który w ostatnim czasie wpłynął negatywnie na zachowanie kursu walorów TP SA, było ogłoszenie przez Skarb Państwa planów dokapitalizowania akcjami spółki dwóch banków - BGK oraz BGŻ. Łącznie mają one dostać 54 mln walorów o wartości rynkowej niemal 740 mln zł. Potencjalna dodatkowa podaż została źle odebrana przez rynek, który obawia się, że przy generalnej niechęci inwestorów europejskich do branży telekomunikacyjnej uplasowanie znacznego pakietu przez banki będzie trudne.
- Przykład oferty OTE dowodzi, że popyt na rynku może się znaleźć. Sygnalizowane zwiększenie przez France Telecom zaangażowania w TP SA może być sygnałem dla zagranicznych inwestorów instytucjonalnych, którzy są raczej niedoważeni, jeśli chodzi o walory naszego operatora - powiedział nam jeden z zarządzających aktywami.
Pod koniec ubiegłego tygodnia rząd grecki uplasował wśród inwestorów instytucjonalnych około 40 mln akcji OTE, stanowiących 8% greckiego narodowego operatora telekomunikacyjnego. Cena uzyskana za jeden walor wyniosła 16,5 euro i była o niespełna 6% niższa niż średni kurs z ostatniego roku. Transakcja o łącznej wartości 660 mln euro została zamknięta w pierwszym dniu book buildingu, a Ministerstwo Finansów poinformowało, że 85% oferty zostało uplasowane wśród inwestorów zagranicznych. Sprzedane akcje będą miały prawo do dywidendy, której wielkość zostanie ustalona 19 czerwca. Propozycja rady dyrektorów zakłada wypłatę 0,7 euro na walor.
